Kosmiczny Ibrahimović, genialny Cabaye – Bayer na kolanach przed PSG
PSG pokonało Bayer 4:0 w 1/8 finału Ligi Mistrzów. Ozdobą spotkania piękne gole Zlatana Ibrahimovicia i Yohana Cabaye. Niemcy już raczej za burtą Champions League.
Wynik w czwartej minucie otworzył Blaise Matuidi. Francuz zgrał w środku do Zlatana Ibrahimovicia, ten uruchomił Marco Verrattiego, po czym piłkę znów przejął Matuidi. Defensywny pomocnik PSG nie wahał się ani chwili – pewnym strzałem w dalszy róg bramki pokonał bezradnego Bernda Leno.
Na 2:0 w 39. minucie podwyższył Ibrahimović. We własnym polu karnym faulował Emir Spahić, a Szwed z jedenastu metrów uderzył w ten sam róg, w który rzucił się Leno. Na nieszczęście golkipera - strzał był zbyt mocny.
Ale prawdziwy popis Ibra dał dopiero trzy minuty później. Osaczony przez rywali Matuidi wycofał piłkę przed pole karne, a Zlatan potężnym strzałem skierował ją w samo okienko bramki. Szwed nie wahał się ani chwili, uderzył jakby od niechcenia. Cały on.
W 59. minucie za drugą żółtą kartkę z boiska wyleciał Spahić. W 66. blisko czwartej bramki był Matuidi, wpakował nawet futbolówkę do siatki, ale sędzia dopatrzył się spalonego. Później PSG bawiło się piłką. Paryżanie podawali na całej szerokości boiska, nie narażając się na ewentualną stratę.
A w 88. minucie w końcu postawili kropkę nad i. Ibra do Maxwella, wrzutka w pole karne, wycofanie Lucasa i gol zza pola karnego autorstwa Yohana Cabaye. Bramka urodą dorównująca trafieniu Ibrahimovicia. Sędzią wkrótce zagwizdał po raz ostatni. Bayer już raczej poza burtą Champions League.
Bayer Leverkusen - Paris Saint Germain 0:4 (0:3)
Bramki: Matuidi 3, Ibrahimović 39 (kar.), 42, Cabaye 88. Sędzia: Kassai. Widzów: 28000.
BAYER: Leno – Hilbert, Spahić, Toprak, Guardado – Bender, Rolfes (46 Reinartz), Castro – Sam (62 Wollscheid), Son (46 Brandt), Kiessling.
PSG: Sirigu – Maxwell, Silva, Alex, Van der Wiel – Motta, Matuidi (67 Cabaye), Verratti – Lucas, Ibrahimović, Lavezzi (76 Pastore).
Żółte kartki: Hilbert, Spahić, Guardado, Castro - Matuidi.
Czerwona kartka: Spahić (za drugą żółtą).
Na 2:0 w 39. minucie podwyższył Ibrahimović. We własnym polu karnym faulował Emir Spahić, a Szwed z jedenastu metrów uderzył w ten sam róg, w który rzucił się Leno. Na nieszczęście golkipera - strzał był zbyt mocny.
Ale prawdziwy popis Ibra dał dopiero trzy minuty później. Osaczony przez rywali Matuidi wycofał piłkę przed pole karne, a Zlatan potężnym strzałem skierował ją w samo okienko bramki. Szwed nie wahał się ani chwili, uderzył jakby od niechcenia. Cały on.
W 59. minucie za drugą żółtą kartkę z boiska wyleciał Spahić. W 66. blisko czwartej bramki był Matuidi, wpakował nawet futbolówkę do siatki, ale sędzia dopatrzył się spalonego. Później PSG bawiło się piłką. Paryżanie podawali na całej szerokości boiska, nie narażając się na ewentualną stratę.
A w 88. minucie w końcu postawili kropkę nad i. Ibra do Maxwella, wrzutka w pole karne, wycofanie Lucasa i gol zza pola karnego autorstwa Yohana Cabaye. Bramka urodą dorównująca trafieniu Ibrahimovicia. Sędzią wkrótce zagwizdał po raz ostatni. Bayer już raczej poza burtą Champions League.
Bayer Leverkusen - Paris Saint Germain 0:4 (0:3)
Bramki: Matuidi 3, Ibrahimović 39 (kar.), 42, Cabaye 88. Sędzia: Kassai. Widzów: 28000.
BAYER: Leno – Hilbert, Spahić, Toprak, Guardado – Bender, Rolfes (46 Reinartz), Castro – Sam (62 Wollscheid), Son (46 Brandt), Kiessling.
PSG: Sirigu – Maxwell, Silva, Alex, Van der Wiel – Motta, Matuidi (67 Cabaye), Verratti – Lucas, Ibrahimović, Lavezzi (76 Pastore).
Żółte kartki: Hilbert, Spahić, Guardado, Castro - Matuidi.
Czerwona kartka: Spahić (za drugą żółtą).
Komentarze