Magiera: Puchar Polski siatkarzy. Wielka czwórka pewna swego
Przed nami finałowy turniej o Puchar Polski w siatkówce mężczyzn Enea Cup 2014. Impreza odbędzie się w tym roku w Zielonej Górze i potrwa w sumie cztery dni. Na czwartek zaplanowano mecze ¼ finału, na sobotę półfinały, a w niedzielę wielki finał. Tytułu wywalczonego przed rokiem w Częstochowie broni ZAKSA Kędzierzyn Koźle.
Finaliści rozgrywek o Puchar Polski znów spotkają się na neutralnym terenie i to jest bardzo dobra wiadomość dla kibiców. Historia ostatnich turniejów pokazuje bowiem, że najwięcej emocji towarzyszyło rywalizacji zespołów, spośród których żaden z nich nie był gospodarzem imprezy. O frekwencję w Zielonej Górze też możemy być spokojni. Kibice z pewnością szczelnie wypełnią halę, podobnie jak miało to miejsce podczas meczów reprezentacji, czy to żeńskiej w Grand Prix, czy też męskiej w Memoriale Huberta Jerzego Wagnera.
Siatkarski region
Choć zielonogórzanie nie mają drużyny w najwyższej klasie rozgrywkowej to na siatkówce się znają i prężnie działają na niższych szczeblach skupiając się głównie na szkoleniu młodzieży. Co ważne, od lat robią to na wysokim poziomie. Niewielkie kluby z regionu wychowały całe rzesze znakomitych zawodników. Ich wizytówkami są m.in. Dawid Murek, który zaczynał karierę w Orle Międzyrzecz, a dzisiaj jest zawodnikiem AZS-u Częstochowa i zagra w finałowym turnieju w Zielonej Górze, ponadto Łukasz Żygadło, który zaczynał przygodę ze sportem w Zawiszy Sulechów. Jest jeszcze urodzony w Skwierzynie były reprezentant Polski, srebrny medalista z mistrzostw świata w Japonii Sebastian Świderski, dzisiaj trener kędzierzyńskiej ZAKSY.
Powtórka z ligowego play off
W ćwierćfinałowych spotkaniach dojdzie do dwóch meczów, które będą nijako przedłużeniem rywalizacji rozpoczętej przed tygodniem w PlusLidze, w pierwszej rundzie play off. ZAKSA Kędzierzyn Koźle zmierzy się z Indykpolem AZS Olsztyn, a Jastrzębski Węgiel z Cerradem Czarnymi Radom. W dotychczasowych meczach górą byli faworyci, czyli zespoły z Kędzierzyna Koźla i Jastrzębia, które nie straciły w rywalizacji z przeciwnikami nawet seta. I tak naprawdę nie zanosi się, aby miały stracić w Zielonej Górze. Olsztynianie mieli ostatnio spore kłopoty kadrowe, nie w pełni sił byli najlepsi zawodnicy zespołu na czele z Grzegorzem Szymańskim i Piotrem Heinem. Podczas ostatniego meczu Jastrzębskiego Węgla z Czarnymi kontuzji nabawił się najlepszy zawodnik klubu z Radomia, holenderski atakujący Wytze Kooistra.
Jeżeli chodzi o faworytów w dwóch kolejnych parach, to rzecz ma się bardzo podobnie. Teoretycznie Asseco Resovia Rzeszów nie powinna mieć kłopotów z AZS-em Częstochowa, podobnie PGE Skra Bełchatów w starciu z Effectorem Kielce. Tutaj nie ma znaczenia fakt, że Skra w ostatniej kolejce spotkań fazy zasadniczej przegrała z kielczanami we własnej hali. Jak wszyscy pewnie pamiętają trener Miguel Falasca wystawił wówczas rezerwowy skład i potraktował mecz z Effectorem wybitnie szkoleniowo.
Skra maszeruje po rekord
Siatkarze z Bełchatowa staną w Zielonej Górze przed szansą wyrównania rekordu AZS-u Olsztyn, który w dotychczasowej historii rozgrywek o krajowy puchar, aż siedmiokrotnie wznosił to trofeum. Skra triumfowała jak dotąd sześć razy, po raz ostatni dwa lata temu podczas turnieju w Rzeszowie. Poza zespołem z Kielc, wszyscy uczestnicy rywalizacji wiedzą jak smakuje zdobycie Pucharu Polski. ZAKSA wygrała go cztery razy, Resovia trzy, AZS Częstochowa dwa, a Czarni Radom i Jastrzębski Węgiel po jednym razie.
Przegląd kadr
Co roku finałowy turniej o Puchar Polski jest znakomitą okazją dla trenera kadry, aby nie tylko przyjrzeć się z bliska zawodnikom, którzy będą stanowili o sile naszej drużyny podczas sezonu reprezentacyjnego, ale także z nimi porozmawiać. Stephane Antiga, mimo iż będzie łączył obowiązki trenersko-zawodnicze, powinien ten czas bezwzględnie wykorzystać. Podobnie jak i drugi trener reprezentacji, najbliższy współpracownik Antigi – Philippe Blain. Tutaj jest jednak mały problem. Francuz na co dzień jest trenerem Montpellier, które podczas weekendu rozegra wyjazdowy mecz ligowy z AS Cannes.
Siatkarski region
Choć zielonogórzanie nie mają drużyny w najwyższej klasie rozgrywkowej to na siatkówce się znają i prężnie działają na niższych szczeblach skupiając się głównie na szkoleniu młodzieży. Co ważne, od lat robią to na wysokim poziomie. Niewielkie kluby z regionu wychowały całe rzesze znakomitych zawodników. Ich wizytówkami są m.in. Dawid Murek, który zaczynał karierę w Orle Międzyrzecz, a dzisiaj jest zawodnikiem AZS-u Częstochowa i zagra w finałowym turnieju w Zielonej Górze, ponadto Łukasz Żygadło, który zaczynał przygodę ze sportem w Zawiszy Sulechów. Jest jeszcze urodzony w Skwierzynie były reprezentant Polski, srebrny medalista z mistrzostw świata w Japonii Sebastian Świderski, dzisiaj trener kędzierzyńskiej ZAKSY.
Powtórka z ligowego play off
W ćwierćfinałowych spotkaniach dojdzie do dwóch meczów, które będą nijako przedłużeniem rywalizacji rozpoczętej przed tygodniem w PlusLidze, w pierwszej rundzie play off. ZAKSA Kędzierzyn Koźle zmierzy się z Indykpolem AZS Olsztyn, a Jastrzębski Węgiel z Cerradem Czarnymi Radom. W dotychczasowych meczach górą byli faworyci, czyli zespoły z Kędzierzyna Koźla i Jastrzębia, które nie straciły w rywalizacji z przeciwnikami nawet seta. I tak naprawdę nie zanosi się, aby miały stracić w Zielonej Górze. Olsztynianie mieli ostatnio spore kłopoty kadrowe, nie w pełni sił byli najlepsi zawodnicy zespołu na czele z Grzegorzem Szymańskim i Piotrem Heinem. Podczas ostatniego meczu Jastrzębskiego Węgla z Czarnymi kontuzji nabawił się najlepszy zawodnik klubu z Radomia, holenderski atakujący Wytze Kooistra.
Jeżeli chodzi o faworytów w dwóch kolejnych parach, to rzecz ma się bardzo podobnie. Teoretycznie Asseco Resovia Rzeszów nie powinna mieć kłopotów z AZS-em Częstochowa, podobnie PGE Skra Bełchatów w starciu z Effectorem Kielce. Tutaj nie ma znaczenia fakt, że Skra w ostatniej kolejce spotkań fazy zasadniczej przegrała z kielczanami we własnej hali. Jak wszyscy pewnie pamiętają trener Miguel Falasca wystawił wówczas rezerwowy skład i potraktował mecz z Effectorem wybitnie szkoleniowo.
Skra maszeruje po rekord
Siatkarze z Bełchatowa staną w Zielonej Górze przed szansą wyrównania rekordu AZS-u Olsztyn, który w dotychczasowej historii rozgrywek o krajowy puchar, aż siedmiokrotnie wznosił to trofeum. Skra triumfowała jak dotąd sześć razy, po raz ostatni dwa lata temu podczas turnieju w Rzeszowie. Poza zespołem z Kielc, wszyscy uczestnicy rywalizacji wiedzą jak smakuje zdobycie Pucharu Polski. ZAKSA wygrała go cztery razy, Resovia trzy, AZS Częstochowa dwa, a Czarni Radom i Jastrzębski Węgiel po jednym razie.
Przegląd kadr
Co roku finałowy turniej o Puchar Polski jest znakomitą okazją dla trenera kadry, aby nie tylko przyjrzeć się z bliska zawodnikom, którzy będą stanowili o sile naszej drużyny podczas sezonu reprezentacyjnego, ale także z nimi porozmawiać. Stephane Antiga, mimo iż będzie łączył obowiązki trenersko-zawodnicze, powinien ten czas bezwzględnie wykorzystać. Podobnie jak i drugi trener reprezentacji, najbliższy współpracownik Antigi – Philippe Blain. Tutaj jest jednak mały problem. Francuz na co dzień jest trenerem Montpellier, które podczas weekendu rozegra wyjazdowy mecz ligowy z AS Cannes.
O Puchar Polski siatkarze walczą od 1932 roku, kiedy pierwszym triumfatorem został ŁKS Łódź. Najbardziej utytułowaną drużyną w historii tych rozgrywek jest AZS Olsztyn, który po sięgnął po trofeum siedem razy.
Terminarz turnieju (transmisje w Polsacie Sport): czwartek, 13 marca ćwierćfinały: Asseco Resovia Rzeszów – AZS Częstochowa (godz. 11.30) Cerrad Czarni Radom – Jastrzębski Węgiel (14.15) Indykpol AZS Olsztyn – ZAKSA Kędzierzyn-Koźle (17.00) Effector Kielce - PGE Skra Bełchatów (19.45) sobota, 15 marca półfinały (14.45, 17.45) Asseco Resovia Rzeszów/AZS Częstochowa - Cerrad Czarni Radom/Jastrzębski Węgiel Indykpol AZS Olsztyn/ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Effector Kielce/PGE Skra Bełchatów niedziela, 16 marca finał (14.45)
Komentarze