Po spacerku w ćwierćfinale czas na twardą walkę

Siatkówka
Po spacerku w ćwierćfinale czas na twardą walkę
Charlotte Leys/ fot. Cyfrasport

Siatkarki Atomu Trefl Sopot po rozbiciu Beef Master Budowlanych Łódź 9:0 w setach, w doskonałych nastrojach zaczynają walkę o finał Orlen Ligi. Po bardzo długiej przerwie wracają do gry w Ergo Arenie. Rywalki z Impelu Wrocław też chcą zagrać o złoto. W ćwierćfinale też nie straciły seta - nie dały szans Muszyniance. - Wiem, na co stać Wrocław i na pewno łatwo nie będzie - mówi Zuzanna Efimienko.

- Nie chcemy już wracać do Pucharu Polski, ale ten jeden ostatni mecz odebrał nam pewności siebie. O jej odzyskanie walczyłyśmy w spotkaniach z Budowlanymi, a dzięki temu, że rywalizacja zakończyła się takim rezultatem, ta pewność siebie do nas wróciła. Myślę, że scementuje ona naszą drużynę - mówi Mariola Zenik, libero Atomu Trefla Sopot.

W półfinale na drodze mistrzyń Polski stanie więc Impel Wrocław. Podopieczne norweskiego szkoleniowca zajęły po rundzie zasadniczej 3. miejsce w tabeli, a zatem lokatę zaraz za Atomem Treflem, będąc gorszymi o 4 punkty. W meczu ćwierćfinałowym rozbiły z kolei zespół z Muszyny, podobnie jak Atomówki nie tracąc nawet seta. We wrocławskiej drużynie przez pięć sezonów miała okazję grać środkowa Atomu Trefla, Zuzanna Efimienko.

- Myślę, że wiem, co są w stanie zaprezentować - mówi sopocka środkowa. - Dlatego przewiduję, że naszym najważniejszym elementem będzie zagrywka i gra w obronie.

Po meczach rundy zasadniczej ciężko jednak wnioskować, komu w tej rywalizacji powinno pójść lepiej – pierwsze spotkanie z początku sezonu Impel wygrał u siebie bardzo pewnie 3:0, ale w rundzie rewanżowej w styczniu br. drużyna prowadzona przez Teuna Buijsa poległa z kolei w Sopocie nie ugrawszy ani jednej partii.

- Na pewno czeka nas walka, bo to nie jest łatwy zespół. W tym sezonie zacięte pojedynki zaczną się według mnie dopiero w półfinałach i mam nadzieję, że wyjdziemy z nich zwycięsko. Wiem, na co stać Wrocław i na pewno łatwo nie będzie - podsumowuje Efimienko.

Atom Trefl Sopot po bardzo długiej przerwie wraca do gry w Ergo Arenie, ale zawodniczki nie obawiają się występu w swoim „domu”.

- Ostatni mecz grałyśmy tu w grudniu, ale cieszymy się, że tu wracamy, bo bardzo dobrze się tu czujemy. W Hali 100-lecia też było w porządku, lecz jak to się mówi: wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej – mówi z uśmiechem druga najlepsza blokująca w Europie i dodaje: - Przeciwnikom źle się gra w tej hali i mimo że ta we Wrocławiu również do małych nie należy, nie ma ona zupełnie porównania Ergo Areny.

Do najgroźniejszych we wrocławskim zespole należą z pewnością atakująca - Joanna Kaczor oraz przyjmująca - Maren Brinker. Każda z nich ma jednak mniej punktów niż odpowiednio Anna Podolec i Charlotte Leys. Sopocki zespół gra lepiej blokiem, ale do liderki tej klasyfikacji, Efimienko, Agnieszka Kąkolewska traci zaledwie jeden punkt. W pierwszej „10” zagrywających ligi 2. i 3. miejsce zajmują Charlotte Leys i Izabela Bełcik, a wspomniana Kąkolewska sklasyfikowana na 8. pozycji jest jedyną zawodniczką Impelu w czołówce tego zestawienia.

Transmisja pierwszego meczu półfinałowego Orlen Ligi Atom Trefl Sopot - Impel Wrocław w sobotę o godz. 14.45 w Polsacie Sport.
kir, orlenliga.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze