Patryk Dudek wygrał w Gnieźnie żużlowy turniej o Koronę Chrobrego
Żużlowiec SPAR Falubazu Zielona Góra Patryk Dudek wygrał w Gnieźnie VII Turniej "O Koronę Bolesława Chrobrego - Pierwszego Króla Polski". Aktualny mistrz świata juniorów w finale pokonał kolegę z klubu Piotra Protasiewicza oraz Bartosza Zmarzlika (Stal Gorzów).
Czwarty na mecie w decydującym biegu zameldował się Krzysztof Kasprzak (Stal Gorzów), który z 14 punktami wygrał rundę zasadniczą zawodów. Aktualny lider klasyfikacji Grand Prix spóźnił start w finale i musiał zadowolić się miejscem tuż za podium.
Po fazie zasadniczej zawodnicy, którzy zajęli w niej lokaty 3-6 rywalizowali w barażu o awans do finału, w którym udział zapewniony miało dwóch najlepszych żużlowców - Kasprzak i Dudek. Barażowy bieg wygrał Protasiewicz, a drugi był Zmarzlik. Za nimi przyjechali zawodnicy miejscowego Carbon Startu Bjarne Pedersen i Jonas Davidsson.
Zawody tradycyjnie rozgrywane były w historycznym klimacie. Uczestnicy do prezentacji wyjechali na wozach konnych w towarzystwie wojów i rycerzy, a przed pierwszym startem kibice zaśpiewali Bogurodzicę. Pedersen oprócz premii finansowej i pucharu otrzymał przechodnie atrybuty władzy - koronę oraz płaszcz, na którym, wzorem czapki Kadyrowa, haftowane są nazwiska kolejnych zwycięzców.
Turniej, w którym nie brakowało emocji i zaciętych wyścigów, obejrzało ponad osiem tysięcy kibiców.
Po fazie zasadniczej zawodnicy, którzy zajęli w niej lokaty 3-6 rywalizowali w barażu o awans do finału, w którym udział zapewniony miało dwóch najlepszych żużlowców - Kasprzak i Dudek. Barażowy bieg wygrał Protasiewicz, a drugi był Zmarzlik. Za nimi przyjechali zawodnicy miejscowego Carbon Startu Bjarne Pedersen i Jonas Davidsson.
Zawody tradycyjnie rozgrywane były w historycznym klimacie. Uczestnicy do prezentacji wyjechali na wozach konnych w towarzystwie wojów i rycerzy, a przed pierwszym startem kibice zaśpiewali Bogurodzicę. Pedersen oprócz premii finansowej i pucharu otrzymał przechodnie atrybuty władzy - koronę oraz płaszcz, na którym, wzorem czapki Kadyrowa, haftowane są nazwiska kolejnych zwycięzców.
Turniej, w którym nie brakowało emocji i zaciętych wyścigów, obejrzało ponad osiem tysięcy kibiców.
Komentarze