Giggs ambasadorem na rzecz sierot

Piłka nożna
Giggs ambasadorem na rzecz sierot
Ryan Giggs (z lewej) podczas charytatywnej misji w USA / fot. Gallo Images/Getty Images for Laureus

Piłkarz wszech czasów Manchesteru United, który na Old Trafford będzie asystentem Louisa van Gaala, pojechał z charytatywną misją do RPA.

Nikt nie wypominał mu wieku, dlatego mógł rozegrać aż 963 mecze w Manchesterze United i 13 razy zdobyć mistrzostwo ligi angielskiej. Walijczyk Ryan Giggs dołączył do takich piłkarskich sław jak Roger Milla, Ruud Gullit i Vicente del Bosque, powiększając grono ambasadorów Akademii Laureusa, organizacji łączącej wybitnych przedstawicieli wszystkich dyscyplin sportowych. – Tak jak Laureus, zawsze wierzyłem, że sport może zmieniać życie ludzi – powiedział Giggs.

W ramach pierwszej misji, Giggs poleciał do Republiki Południowej Afryki i spotkał się z młodymi ludźmi na stadionie Huntersfield w Katlehong koło Johannesburga: - Cieszę się, że mogłem opowiedzieć o tym jak ważne są marzenia i jak ciężko trzeba pracować, żeby się spełniły. Od dziecka marzyłem, żeby grać w Manchesterze United i miałem szczęście, że dopiąłem swego.

Dzięki fundacji Laureusa ponad 500 sierot i niepełnosprawnych dzieci z biednych rejonów RPA przynajmniej przez kilka godzin dziennie może zapomnieć o problemach, bawiąc się w ośrodkach „Sport dla wszystkich”. Tym razem była okazja, by zagrać w piłkę z gwiazdą.

W Afryce Giggsem opiekował się były piłkarz Leeds United i kapitan reprezentacji RPA Lucas Radebe: - Miałem przyjemność grać przeciwko „Giggsy'emu” w lidze angielskiej. Kilka naszych meczów przeszło do historii. Jest jednym z najlepszych piłkarzy w historii futbolu. Często zawodników nazywa się legendą. W jego przypadku to jak najbardziej uzasadnione określenie. Wiem, że jest człowiekiem o wielkim sercu.

Bobby Charlton, dyrektor Manchesteru United i członek Akademii Laureusa, zna Giggsa od 25 lat: - Po raz pierwszy zobaczyłem Ryana w naszym ośrodku treningowym w Salford. Młody chłopak przejął piłkę, okiwał czterech czy pięciu rywali i zdobył bramkę lewą nogą. Zapytałem Alexa Fergusona: - Kto to jest, do diabła? Odpowiedział: - To jest młodzieniec, który ma na imię Ryan i myślę, że w przyszłym roku będzie u nas grał. Jestem dumny z tego co zrobił dla United i dla całego futbolu. Jestem bardzo zadowolony, że zdecydował się wspomóc naszą działalność dobroczynną.

Giggs komentuje teraz brazylijski mundial dla południowoafrykańskiej telewizji. Po imponującej wygranej Holandii z Hiszpanią (5:1) powiedział, że to dla niego nie jest niespodzianka: - Czego się spodziewaliście? Trener zwycięzców Louis van Gaal to przecież menedżer Manchesteru United...
Paweł Sikora, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze