Chelsea straciła 3 bramki, ale wygrała!

Piłka nożna
Chelsea straciła 3 bramki, ale wygrała!
squawka

Po kosmicznym spotkaniu Everton przegrał u siebie z Chelsea 3:6 Losy spotkania zmieniały się jak w kalejdoskopie, ale to goście mieli inicjatywę od początku do końca. Dwa gole strzelił Diego Costa.

Początek w wykonaniu Chelsea był piorunujący. W pierwszej akcji meczu kapitalnym prostopadłym podaniem za linię obrony popisał się Cesc Fabregas. Adresat mógł być tylko jeden – Diego Costa, który płaskim strzałem pokonał Tima Howarda. To była 30 sekunda spotkania.

 

Everton jeszcze nie pozbierał się po utracie pierwszego gola, a już stracił drugiego. Ładna akcja gości zakończyła się podaniem Ramiresa do Branislava Ivanovica, który spokojnie podwyższył wynik meczu. Serb ma imponujący początek sezonu, jeśli chodzi o ofensywę.

 

To wystarczyło, by gracze Jose Mourinho cofnęli się na własną połowę i czekali na ataki gospodarzy. Everton uzyskał dużą przewagę, często strzelał, lecz Thibaut Courtois nie miał wiele okazji do wykazania się. Dopiero tuż przed przerwą Seamus Coleman dośrodkował idealnie na głowę Kevina Mirallasa, a ten piękną główką zdobył kontaktową bramkę.

 

W drugich 45 minutach działo się jeszcze więcej, choć trudno to sobie wyobrazić. Po początkowym natarciu gospodarzy, do ataków ruszyli goście. Konkretnie Eden Hazard, który ruszył lewym skrzydłem i przy pomocy… Colemana podwyższył wynik. Radość Chelsea nie trwała jednak długo. Po dwóch minutach Aiden McGeady oszukał całą obronę i dograł do Stevena Naismitha. A więc 2:3!

 

Po kolejnych minutach padły kolejne bramki. Z dystansu świetnie uderzył Nemanja Matic. Dla Serba to był pierwszy gol w Chelsea. Ale znowu po niespełna minucie gola strzelił nie kto inny jak Samuel Eto’o! Były zawodnik The Blues uwolnił się spod opieki obrońców i ładnym strzałem głową zmienił wynik na 3:4. Tylko co z tego, skoro po kolejnych kilkudziesięciu sekundach rezultat znowu się zmienił Matic zrewanżował się Ramiresowi świetnym podaniem, a Brazylijczyk przytomnym uderzeniem podwyższył wynik meczu. W końcówce Courtois kilkoma interwencjami uratował siebie i swoich kolegów przed stratą kolejnych goli. A w ostatniej akcji meczu swoją drugą bramkę zdobył Diego Costa. Game over. 6:3 dla Chelsea. Trzy mecze, dziewięć punktów. Początek sezonu The Blues jest świetny. Tylko ta postawa defensywy…

 

Everton - Chelsea 3:6 (1:2)

 

Bramki: Mirallas 45, Naismith 69, Eto'o 76 - Costa 1, 90, Ivanovic 3, Coleman 67 (sam.), Matic 74, Ramires 77.

 

Everton: Howard - Coleman, Distin, Jagielka, Baines - McCarthy, Barry - Mirallas, McGeady (70 Eto'o), Naismith - Lukaku (89 Besic)

 

Chelsea: Courtois - Ivanovic, Cahill, Terry, Azpilicueta - Ramires, Matic, Fabregas (89 Drogba) - Willian (75 Mikel), Costa, Hazard (83 Filipe Luis).

 

Żółte kartki: Howard - Costa, Ramires, Fabregas.

Jakub Baranowski, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze