Bayern sprowadził beniaminka na ziemię. Ładne trafienie Lewego

Wtorkowy pojedynek Bayernu z Paderborn było nieoczekiwanie spotkaniem na szczycie. Po czterech kolejkach beniaminek ze skromnym budżetem sensacyjnie przewodził w stawce ligowej, a gwiazdy z Bayernu zajmowały dopiero czwartą lokatę. Drużyna Pepa Guardioli jest krytykowana za nie średnio początek sezonu.

Bawarczycy błyskawicznie zareagowali na falę krytyki. Już w 8. minucie po pięknej trójkowej akcji w wykonaniu Arjena Robbena, który zagrał futbolówkę do Thomasa Muellera, który dostrzegł do Mario Goetzego. 22-letni Niemiec bez najmniejszych problemów otworzył wynik meczu. Raptem sześć minut później Robert Lewandowski podwyższył wynik. Polski napastnik opanował futbolówkę tuż przed polem karnym i popisał się fantastycznym wolejem. Piłka wpadła do siatki po rękach bramkarza, a 26-letni Polak cieszył się z drugiego trafienia w sezonie ligowym. Powtórki pokazały, że Lewandowski znajdował się na minimalnym spalonym.

Mario Goetze trafił po raz drugi w 78. minucie, a na pięć minut przed końcem meczu wynik ustalił Thomas Muller. Broniący tytułu Bawarczycy wykorzystali potknięcia rywali i awansowali na pierwsze miejsce w tabeli. O dwa punkty wyprzedzają Mainz i Hoffenheim. Druga z wymienionych drużyn zremisowała u siebie z Freiburgiem 3:3, a do 62. minuty w jej barwach grał Eugen Polanski.

Natomiast Ludovic Obraniak z ławki rezerwowych oglądał porażkę Werderu Brema na własnym stadionie z Schalke O4 Gelsenkirchen 0:3.