UFC: Mistrz pilnie poszukiwany! Jones w tarapatach?
Jon Jones, mistrz kategorii półciężkiej UFC, ma status podejrzanego w sprawie wypadku samochodowego, do którego doszło w Albuquerque - taką informację przekazał rzecznik prasowy tamtejszego Departamentu Policji.
W niedzielnej kolizji ucierpiała najprawdopodobniej ciężarna kobieta w średnim wieku. Jej samochód został uderzony przez inne auto, a kobieta przetransportowana do szpitala z drobnymi uszkodzeniami ciała. Pierwsze komunikaty przekazywały informację o kokainie znajdującej się w samochodzie Jonesa, a najnowsze są nieco łagodniejsze. W wypożyczonym aucie, którym poruszał się Amerykanin znaleziono lufkę z marihuaną.
Jones Update: ABQ off duty policeman identified Jones running from three-car accident. He was in a rental car. Marijuana pipe inside.
— Brett Okamoto (@bokamotoESPN) kwiecień 27, 2015
Policja nadal poszukuje Jona Jonesa, który powinien złożyć wyjaśnienia w sprawie wypadku. Przestawiciele miejscowej dochodzeniówki nie zastali Jonesa w jego domu i nie mogą nawiązać z nim kontaktu. Podobny problem występuje również w przypadku prawnika mistrza UFC.
We can now confirm that we are looking for UFC fighter Jon Jones for questioning stemming from a H&R this morning. http://t.co/kPKyB5xk5X
— Albuquerque Police (@ABQPOLICE) kwiecień 27, 2015
Sprawa w toku, a przecież wielkimi krokami zbliża się zaplanowana na 23 maja gala UFC 187. W walce wieczoru Jon Jones miał po raz kolejny stanąć w obronie pasa mistrzowskiego przeciwko Anthony'emu Johnsonowi. Czy walka stoi pod znakiem zapytania? Glenn Robinson, menadżer Johnsona, dla MMAFighting.com stwierdził, że nie słyszał nic o możliwości odwołania pojedynku. Swoje stanowisko przedstawiła również amerykańska organizacja:
Jesteśmy świadomi, że Departament Policji w Albuquerque chce rozmawiać z Jonem Jonesem w związku z wypadkiem samochodowym. Jesteśmy w trakcie zbierania informacji i niedługo postaramy się przekazać więcej informacji.
Dla Jona Jonesa nie są to pierwsze kłopoty z prawem. W maju 2012 roku uderzył samochodem w słup elektryczny, a na pokładzie jego samochodu znajdowały się dwie kobiety. Amerykanin przyznał się do jazdy pod wpływem alkoholu, a jego prawo jazdy zostało zawieszone. W grudniu 2014 roku, na miesiąc przed walką z Danielem Cormierem, w organizmie "Bonesa" znaleziono metabolity kokainy. Zawodnik uniknął sportowych konsekwencji i udał się na odwyk, a leczenie potrwało... tylko 24 godziny. Jones stwierdził, że nie ma problemów z narkotykami. Dodatkowo zawodnik musiał zapłacić 25 000 dolarów grzywny za naruszenie "Kodeksu Postępowania UFC".
Komentarze