Kołtoń: Kto wymyśli lepszy atak niż Barcy?

Piłka nożna
Kołtoń: Kto wymyśli lepszy atak niż Barcy?
fot.PAP/EPA

Trio Messi-Suarez-Neymar fascynuje. Ich dokonania są niezwykłe, co w Berlinie na każdym kroku jest podkreślane. Zacząłem się zastanawiać, czy możliwy jest współczesnie lepszy atak niż Barcy Anno Domini 2015?

Dla Messiego będzie to już 99 mecz w Lidze Mistrzów. Strzelił w nich 77 bramek, co jest wynikiem więcej niż rewelacyjnym. W tej edycji strzelił 10 goli i obok Cristiano Ronaldo prowadzi w tabeli strzelców sezonu 2014/2015. Tyle, że Portugalczyk może co najwyżej irytować się na kanapie, a Messi wybiegnie na murawę Stadionu Olimpijskiego w Berlinie. Messi prowadzi również w innych klasyfikacjach - zaliczył 5 asyst, aż 126 razy dryblował i dotknął piłkę 1107 razy.

 

Dla Messiego będzie to już czwarty finał Ligi Mistrzów. W pierwszym - w 2006 roku - musiał oglądać wszystko z boku. W 1/8 finału przyczynił się jeszcze do wyeliminowania Chelsea, ale nie mógł gra ć w kolejnych fazach. Strzelec zwycięskiej bramki w Paryżu, Brazylijczyk Juliano Belletti wspomina: "Barca bez Messiego? Kto mógłby sobie to później wyobrazić? Leo niezwykle cierpiał, że nie mógł nam pomóc". W finałach z 2009 i 2011 odegrał już decydującą rolę. W Rzymie strzelił nawet niezwykłą bramkę głową! Jak dziś pamiętam - a ogląda łem ten finał w towarzystwie Michała Probierza - jak skoczył do góry, jakby był na sprężynach i piłka uderzona głową zatoczyła niezwykł ą parabolę i wpadła do siatki. Michał - gdy czekaliśmy na taksówkę - powtarzał: "Barcelona gra nieziemsko". Dwa lata później zagrała jeszcze lepiej - w finale na Wembley. A Messi - który również w tym finale wbił gola - poruszał się, jakby był kosmitą. "Ziemianie" z Manchesteru United nie mogli za nim nadążyć...

Brazylijczyk Neymar - gdy trafiał do Europy - był przyjmowany tyleż z entuzjazmem, co ze sceptycyzmem. Czy poradzi sobie z szybkości ą gry na Starym Kontynencie? Czy poradzi sobie z ostrością gry? Czy będzie potrafił funkcjonować w wariantach taktycznych? W pierwszym sezonie w Champions League strzelił 4 gole. Obecnie ma na koncie już 9 trafień! Jeśli ktoś zastąpi kiedyś Messiego i CR7 na szczycie klasyfikacji snajperów to może właśnie Neymar? Na razie ciągle dojrzewa. Jego zachowanie w finale Pucharu Hiszpanii - gdy sztuczką techniczną - chciał ośmieszyć rywala, pokazuje jeszcze brak dojrzałości. Athletic Bilbao był już pokonany. Czy trzeba było popisywać się? Mogło to sprowokować niemal karczemną awanturę. Skończyło się na przepychankach, kuksańcach, niesmaku.

Dla Suareza - podobnie jak dla Neymara - to pierwszy finał Ligi Mistrzów. 28-letni napastnik był brakującym elementem w konstrukcji Barcy. Nie wszystko nie zawsze musi zależeć od Messiego. Urugwajczyk pokazał, że może rozstrzygać takie starcia, jak z Manchesterem City. Przed przyjściem do Barcelony miał na koncie tylko 5 meczów i jedną bramkę w Lidze Mistrzów - w barwach Ajaxu w sezonie 2010/2011! Katalończycy specjalnie jednak nie ryzykowali. Sueraz na Wyspach - w FC Liverpool - udowodnił swoją wartość. W tę wartość wierzył również Messi, gdy zaordynował - w trakcie sezonu - przestawienie Sueraza na środek ataku, samemu przechodząc na prawe skrzydło.

 

Gdy patrzy się na atak Messi - Suarez - Neymar, widać radość z gry. Autentyczną radość współpracy. Wzajemnie asystują, aby później wspólnie celebrować. Atak Realu Madryt to również giganci - CR 7, Karim Benzema i Gareth Bale, ale w ich zachowaniu można wyczuć egoizm. Francuz Benzema podporządkował się Cristiano, ale już współpraca tych dwóch piłkarzy z Walijczykiem wyglądała kiepsko. Samego Cristiano Ronaldo zaślepia egoizm, który objawia się również w totalnej irytacji - a to na partnerów, a to na rywali, a to na własną publiczność. Messi na coś takiego sobie nigdy nie pozwala. Co nie znaczy, że nie upomina się o swoje. Kiedyś, gdy Zlatan Ibrahimović zaliczył serię goli, wysłał do Pepa Guardioli esemesa: "Widzę, że nie jestem już ważny dla klubu". Pep, aby pokazać, jak ważnym piłkarzem jest Leo, ustawi ł całą drużynę pod Argentyńczyka, a reprezentant Szwecji musiał się spakować i z wielką stratą finansową został sprzedany...

Jeśli chodzi o Bayern Monachium - w ataku którego występuje Robert Lewandowski (6 bramek w Champions League w tej edycji) - to mam wrażenie, że coś się kończy. Francuz Franck Ribery i Holender Arjen Robben coraz częściej mają problemy ze zdrowiem. I też mieli problemy z ego - szczególnie Robben. Bayern po okresie wielkich sukcesów - aż trzy finały z poprzednich pięciu - stoi przed koniecznością przebudowy. "Lewy" ma już 23 bramki w Lidze Mistrzów - w 40 meczach BVB i Bayernu - a w kolejnym sezonie dalej będzie się liczył w klasyfikacji snajperów. Jednak aby marzyć o finale najcenniejszego pucharu, musi mie ć wartościowych partnerów. Robben ma już 31 lat, a Ribery 32...

Na koniec wniosek ogólny - atak Barcy jest genialny (potrafi ktoś stworzyć porównywalny?). Juventus ma ogromne problemy wobec nieobecności Giorgio Chielliniego, który grał we wszystkich 12 wcześniejszych meczach tej edycji Champions League. Barca jest wielkim faworytem. Jednak były już finały, że faworyt schodził z boiska przegrany. Pamiętam własną rozpacz w 1983 roku, gdy Juventus - któremu kibicowałem ze względu na Zbigniewa Bońka - przegrał z HSV. Całkowicie zszokowany byłem w 1986 roku, gdy Steaua pokonała - choć dopiero karnymi - Barcelonę. To wtedy Barca nie strzeliła żadnej jedenastki! W latach dziewięćdziesiątych byłem przekonany, że Barcelona - prowadzona przez Johana Cruyffa - pokona Milan w 1994 roku, a tymczasem zastąpiła deklasacja Katalończyków przez piłkarzy Fabio Capello. Ilu ludzi wierzyło, że Borussia Dortmund - którą w grupie miała problemy z Widzewem Franciszka Smudy - ogra łatwo Juve w 1997 roku? W 2012 roku Bayern był wielkim faworytem na własnym stadionie z Chelsea. A jednak poległ w karnych. Finał to starcie jedyne w życiu, w którym presja odgrywa niezwykłą rolę.

Z drugiej strony, czy po Messim, Suarezie i Neymarze widać presję? Raczej radość z gry!

Roman Kołtoń z Berlina, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze