Challenger Poznań Open: Już bez Polaków w turnieju singlowym

Wszyscy czterej polscy tenisiści - Michał Dembek, Hubert Hurkacz, Andriej Kapaś i Grzegorz Panfil odpadli w pierwszej rundzie challengera Poznań Open (pula nagród 64 tys. euro). Biało-czerwonym pozostała rywalizacja tylko w deblu.
W poniedziałek deszcz pokrzyżował plany organizatorów i nie udało się do końca rozegrać choćby jednego pojedynku. Pogoda w drugim dniu turnieju okazała się łaskawsza, ale bynajmniej nie dla polskich zawodników. Cała czwórka zgodnie odpadła w pierwszej rundzie gry pojedynczej.
Najlepiej spisał się 17-letni Dembek, który momentami toczył zaciętą walkę z pięć lat starszym Australijczykiem Jasonem Kublerem. Przegrał 7:5, 0:6, 3:6.
Pozostali Polacy spędzili na korcie niewiele ponad godzinę. Hurkacz "ugrał" tylko trzy gemy w meczu z Brazylijczykiem Andre Ghemem, podobnie jak Kapaś w pojedynku z rozstawionym z nr 7 Japończykiem Taro Danielem.
"Trudno być zadowolonym, gdy przegrywa się 6:2, 6:1, ale dałem z siebie wszystko, a przeciwnik naprawdę wysoko zawiesił poprzeczkę. Warunki były trudne, często padał deszcz, więc piłki były ciężkie, a kort dość wolny. Niestety, na razie daleko mi do mojej szczytowej formy jeśli chodzi o korty ziemne" – podsumował swój występ Kapaś.
Honor polskich tenisistów próbował ratować najwyżej sklasyfikowany w rankingu ATP (264. miejsce) Grzegorz Panfil. On jednak miał trochę pecha już przed samym turniejem, bowiem w pierwszej rundzie przyszło mu się zmierzyć z "jedynką" – Hiszpanem Pablo Carreno Bustą.
Panfil, który przed dwoma laty dotarł do ćwierćfinału poznańskiego challengera, w pierwszym secie dotrzymywał kroku znacznie wyżej notowanemu rywalowi. Przy stanie 5:4 Carreno Busta przełamał podanie Panfila i wygrał pierwszego seta. Druga partia była już bardziej jednostronna, Hiszpan stracił tylko jednego gema.
"Mówiłem już przed turniejem, że tutaj nie ma słabych zawodników i jeśli chce się awansować, zdobywać punkty, trzeba wygrywać z każdym" – przyznał Panfil.
"Wynik nie do końca odzwierciedla przebieg gry, ale prawda jest taka, że Hiszpan w całym meczu grał niemal bezbłędnie. Nie pozwolił mi na moją grę, trzymał długą piłkę, świetnie returnował, wygrał jak najbardziej zasłużenie. Teraz chcę się skoncentrować na deblu" – dodał Panfil.
Największą niespodzianką pierwszej rundy była porażka rozstawionego z nr 2 Brazylijczyka Joao Souzy ze Szwedem Eliasem Ymerem 6:7 (3-7) 4:6.
Wyniki 1. rundy gry pojedynczej z udziałem Polaków:
Jason Kubler (Australia) – Michał Dembek (Polska) 5:7, 6:0, 6:3
Andre Ghem (Brazylia) – Hubert Hurkacz (Polska) 6:2, 6:1
Taro Daniel (Japonia, 7) – Andriej Kapaś (Polska) 6:1, 6:2
Pablo Carreno Busta (Hiszpania, 1) – Grzegorz Panfil (Polska) 6:4, 6:1
Komentarze