Niechlubny wyczyn Boruca. Polak w najgorszej jedenastce roku
Artur Boruc znalazł się w najgorszej jedenastce Premier League mijającego roku według dziennikarze "Telegraph". Oprócz niego "wyróżnieni" zostali tacy zawodnicy jak Jesus Navas czy Oscar.
Bramkarz Bournemouth bronił ze strasznie niską skutecznością (zaledwie 60,38 %) w czternastu meczach, w których wystąpił. Do tego popełnił trzy błędy, które skutkowały golami - ocenili go Anglicy. Decyzja może o być o tyle dziwna, gdyż polski bramkarz dopiero od tego sezonu występuje na poziomie Premier League, ale jak widać liczb się nie oszuka
"Najgorsza drużyna świata" złożyła ofertę.... Mourinho. Bonusy, podwyżka i... jedzenie!
Błędy Polaka da się szybko wymienić. W meczu z Watfordem podał piłkę wprost pod nogi Odiona Ighalo, który nie miał większych problemów z minięciem go i wpakowaniem futbolówki do siatki. Nie wyglądał też pewnie w starciu z Totttenhamem, a wpuścił w nim przecież aż pięć goli, z czego mógł zachować się lepiej przy przynajmniej dwóch. Nie wszystko było jednak złe, gdyż Boruc znakomicie prezentował się na tle snajperów Chelsea (1:0 dla Bournemouth) oraz Manchesteru United (2:1 dla Bournemouth).
W jedenastce znalazło się też miejsce dla Jesusa Navasa (39 strzałów bez żadnego gola), Garetha Barry'ego (10 okazji na bramkę stwrzonych przeciwnikom przez indywidualny błąd) czy też Oscara (po dobrym starcie roku i trzech bramkach w styczniu, do końca roku dorzucił zaledwie dwie - w tym jedną z rzutu karnego).
Najgorsza jedenastka według "Telegraph":
Artur Boruc (AFC Bournemouth) – Alan Hutton (Aston Villa), Fabricio Coloccini (Newcastle), Federico Fernandez (Swansea), Kieran Richardson (Aston Villa) – Gareth Barry (Everton), Jack Colback (Newcastle) - Jesus Navas (Manchester City), Oscar (Chelsea), Enner Valencia (West Ham) - Fabio Borini (Sunderland).
Komentarze