Prognozy 2016: W oczekiwaniu na sukcesy biathlonistek
Od wielu lat o miano stolicy światowego biathlonu rywalizują dwie niemieckie miejscowości: Oberhof i Ruhpolding. W 2016 roku, po raz pierwszy od 16 lat, król będzie tylko jeden. Z powodu braku śniegu i zbyt wysokich temperatur, pierwszy styczniowy Puchar Świata przeniesiono z Oberhofu właśnie do Ruhpolding, gdzie odbędą się także drugie zawody w nowym roku.
Właśnie w południowej Bawarii najlepsi biathloniści i biathlonistki rywalizować będą przez pierwsze dwa tygodnie stycznia. Tam też start w nowym roku rozpocznie nasz kadra. Nasze panie do tej pory najlepiej zaprezentowały się w sztafecie w Hochfilzen, gdzie zajęły czwarte miejsce. Mimo że biało-czerwone nie są jeszcze w optymalnej formie, jest wiele powodów do optymizmu.
Mistrzostwa Polski w biathlonie odwołane
Polki, mimo iż wciąż nie mają na koncie sukcesów, zanotowały lepszy start, niż przed rokiem. Jeśli będą nadal robić takie postępy, to rezultaty wcześniej, czy później przyjdą.
Nieco gorzej wygląda sytuacja naszych panów u których od kilku sezonów nie ma widocznej poprawy. Może dwójka młodych zawodników Mateusz Janik i Rafał Penar wniesie ożywienie w szeregi naszego zespołu i doczekamy się pierwszych od 2012 roku punktów Pucharu Świata.
Imprezą docelową będą marcowe mistrzostwa świata w norweskim Oslo na wzgórzu Holmenkolen. Jest duża szansa, że tak jak przed rokiem w Kontiolahti Polki włączą się do walki o medale. O podium powinni powalczyć także juniorzy na swoich mistrzostwach świata. Kinga Mitoraj, Kamila Żuk oraz wcześniej wspomniani Janik i Penar powinni być jednymi z faworytów w swojej kategorii wiekowej. Emocje biathlonowe już wkrótce ponownie zagoszczą na naszych ekranach. Pierwsze tegoroczne zawody rozpoczynają się 8 stycznia. Transmisja w Polsacie Sport News.
Komentarze