Wenger pójdzie w odstawkę?! Były piłkarz Manchesteru City: Guardiola trafi do Arsenalu
Ciągle nie wiadomo, jaki klub w przyszłym sezonie poprowadzi Pep Guardiola. Najgłośniej mówi się o Manchesterze City, choć jak przyznaje były zawodnik tej drużyny Trevor Sinclair przyznał, że Hiszpanowi najbliżej jest do... Arsenalu.
To oznaczałoby koniec pracy dla Arsene'a Wengera, który szkoleniowcem "Kanonierów" jest od 1996 roku. Na pierwszy rzut oka ta decyzja może wydawać się dziwna, skoro Arsenal jest na pierwszym miejscu w tabeli Premier League i ma największe szanse na mistrzostwo kraju od kilku lat. Włodarze klubu są jednak zainteresowani Guardiolą od momentu, kiedy ten postanowił odpocząć od futbolu po odpadnięciu w półfinale Ligi Mistrzów z Chelsea trzy lata temu. Po pewnym czasie wrócił i przejął Bayern Monachium, z którym będzie pracował do zakończenia obecnego sezonu.
Niechlubny wyczyn Boruca. Polak w najgorszej jedenastce roku
O takich rewelacjach poinformował ekspert telewizyjny i były piłkarz m.in. Manchesteru City, Queens Park Rangers czy West Hamu United Trevor Sinclair. - Nie zawsze wchodzi faworyt! - dodał na Twitterze, dopisując hashtag "pep2arsenal".
Not left my phone or a new story but reliable source @Arsenal have been chasing Pep for years and Arsen could be moved upstairs this summer
— Trevor Sinclair (@trevor8sinclair) grudzień 27, 2015
Także niemieckie media potwierdziły, że Arsenal pozostawiał w kontakcie z Guardiolą. - Osobiście nie lubię tego, że trenerzy wcześniej ogłaszają to, co zamierzają zrobić, ponieważ nie jest to dobre dla ich drużyn - opowiadał kiedyś Arsene Wenger, który miał na pieńku z Guardiolą. Podczas meczu w 2014 roku Francuz nie podał nawet Hiszpanowi ręki.
Czy Wenger dobrowolnie odszedłby z Arsenalu? Jeśli wygrałby mistrzostwo Anglii, to bardzo możliwe...
Komentarze