Liga Mistrzów: Mika nie zagra z Vojvodiną Nowy Sad
Kontuzjowany Mateusz Mika nie zagra w ostatnim meczu Ligi Mistrzów w Nowym Sadzie z Vojvodiną NS Seme, ale siatkarze Lotosu Trefl Gdańsk już wcześniej wywalczyli awans do play off. W innym spotkaniu grupy F DHL Modena także we wtorek podejmie ACH Volley Lublana.
Siatkarze Lotosu Trefl wylecieli do Nowego Sadu w poniedziałek rano bez Miki, który pozostał w Gdańsku, gdzie rehabilituje kontuzjowane kolano. Z powodu tego urazu przyjmujący gdańskiego zespołu nie wystąpił w ostatnim spotkaniu Ligi Mistrzów z DHL Modena w Gdyni, ale absencja mistrza świata nie przeszkodziła ekipie prowadzonej przez trenera Andrei Anastasiego w odniesieniu niespodziewanego zwycięstwa 3:2 nad liderem grupy F i jednym z faworytów tej edycji rozgrywek.
W wyjściowym składzie Mikę zastąpił jego rówieśnik 25-letni Miłosz Hebda. Co prawda to na nim rywale skoncentrowali swoją zagrywkę, ale rezerwowy zawodnik gdańskiej drużyny nie tylko bardzo dobrze radził sobie na przyjęciu, ale również znakomicie spisywał się w ataku. Z dorobkiem 21 punktów Hebda był drugim, po zdobywcy 29 „oczek” amerykańskim atakującym Murphy Troy'u, najskuteczniejszym siatkarzem swojego zespołu.
Dzięki zwycięstwu nad liderem włoskiej ekstraklasy gdańszczanie zapewnili sobie awans do play off Ligi Mistrzów. Zatem ich ostatni mecz grupy F w Nowym Sadzie z Vojvodiną NS Seme, który rozpocznie się we wtorek o godzinie 20, ma znaczenie tylko prestiżowe.
W pierwszym spotkaniu Lotos Trefl pokonał na własnym parkiecie wicelidera ligi serbskiej 3:0. W tej edycji LM rywale wicemistrzów Polski mają na koncie jedno zwycięstwo oraz cztery porażki.
„Na wyjeździe na pewno nie będzie nam tak łatwo o wygraną jak w pierwszym spotkaniu, które odnieśliśmy w Ergo Arenie przy wsparciu ponad pięciu i pół tysiąca fanów. Kibice, teren i hala na pewno nie będą nam we wtorek pomagać, dlatego podchodzimy do tej konfrontacji w pełni skoncentrowani. W każdym meczu, bez względu na przeciwnika, skupiamy się na wygranej, a we wtorek w Nowym Sadzie będziemy chcieli postawić kropkę nad +i+” – zapewnił Hebda, który znalazł się w najlepszej „szóstce” piątej kolejki Ligi Mistrzów.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze