Biegler o swojej przyszłości: Już wiem, czemu poświęcę najbliższe dni
Michael Biegler meczem ze Szwecją kończy ponad trzyletnią pracę z reprezentacją Polski w piłce ręcznej. – Chciałbym podziękować wszystkim za współpracę. Podsumowując trzeba jednak powiedzieć, że ostatecznie nie osiągnęliśmy wyniku, jaki chcieliśmy. W 2012 roku marzyliśmy o medalu a w 2016 nie udało się go wygrać – powiedział Polsatsport.pl były już selekcjoner polskiej kadry narodowej.
Marcin Muras: Czy mecz ze Szwecją poprawił Panu samopoczucie?
Michael Biegler: Okazało się, że było to dla nas trudne spotkanie. Nie chcieliśmy grać we Wrocławiu, bo – chociaż wszyscy Wrocław lubimy, ja też – uważamy, że powinniśmy zostać w Krakowie. Najważniejsze jest jednak to, że na koniec mistrzostw udało się nam wygrać.
Auf Wiedersehen… Ostatnie chwile Bieglera z polską kadrą
Dziś mocno rotował Pan składem, zgodnie z zapowiedziami zresztą. To był klucz do sukcesu?
Nasz rywal działał podobnie. Nie było tak, że wszystko robiliśmy po swojemu, bo patrzyliśmy także na to, co dzieje się na szwedzkiej ławce. Wciąż szukaliśmy rozwiązań, nowych pomysłów. Podglądaliśmy ich zmiany. Wygraliśmy, a więc chyba podejmowaliśmy lepsze decyzje. W normalnych warunkach taki mecz powinien nie być zbyt atrakcyjny, a jednak emocji nie brakowało. Dzięki zwycięstwu jesteśmy trochę szczęśliwsi.
Co podczas turnieju zaskoczyło Pana najbardziej?
Nie jestem odpowiednią osobą, aby opowiedzieć o całym Euro, bo musisz wiedzieć, że cały czas byłem skupiony na mojej robocie. Mieliśmy pięciu zawodników, którzy czekali na szansę, mieliśmy kilku chorych, a więc pracy nie brakowało. Dlatego skupialiśmy się na tym oraz na rywalach. W mojej opinii, a wiedziałem o tym wcześniej, Polska zrobiła świetną robotę. Wszyscy w Europie widzą, jak to u was funkcjonuje – pełne hale, świetny doping, dobra atmosfera, organizacja. To najlepsze, co mogliście pokazać. Mówiłem niemieckim dziennikarzom, że dla mnie to żadna nowość. Ale oni naprawdę byli tym zaskoczeni.
Może Pan podsumować swoją pracę z reprezentacją Polski?
Kiedy zaczynasz pracę, mając gdzieś daleko w przyszłości pewien cel, taki jak duży turniej w swoim kraju, to wielka przyjemność i honor. Chciałbym podziękować wszystkim z którymi współpracowałem, bo było to coś szczególnego. Podsumowując trzeba jednak powiedzieć, że ostatecznie nie osiągnęliśmy wyniku, jaki chcieliśmy. W 2012 roku marzyliśmy o medalu, w 2016 nie udało się go wygrać. To nic dobrego…
Myślał Pan już o przyszłości?
Następne kilka dni spędzę z moją rodziną.
Całą rozmowę z trenerem Michaelem Bieglerem zobacz w materiale wideo.
Przegapiłeś jakiś mecz? Nic straconego! Archiwum meczów oraz materiały extra znajdziesz TUTAJ!
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze