Ronaldo wciąż lata do Maroka. Wbrew zakazom
Jakiś czas temu Real Madryt nałożył na Cristiano Ronaldo zakaz cotygodniowych podróży do Maroka. Zdarzało się, że Portugalczyk jechał na lotnisko prosto z treningu. Według przedstawicieli klubu takie częste eskapady znacząco wpływały na jego formę. Jak się okazało, Portugalczyk złamał umowę.
Cel podróży najlepszego piłkarza świata w 2015 roku nadal pozostaje niejasny. Jakiś czas temu spekulowano, że... ma romans z marokańskim kickbokserem, Badrem Harim! Teza dość niedorzeczna, ale mniejsza już o to. Ronaldo zupełnie nie stosuje się do zakazu - po wygranym 6:0 meczu z Espanyolem, wsiadł w swój prywatny odrzutowiec i tradycyjnie poleciał za Morze Śródziemne.
Życie jak w… Empoli - basen, futbol i papieros (WIDEO)
O konsekwencjach na razie nie słychać, ale przecież Ronaldo to Ronaldo. Zaraz zaczną się domysły, krytyka ze strony katalońskiej prasy. Wszyscy wyczekują jednego - ruchu Florentino Pereza.
A oto kilka pocztówek z Maroka (na zdjęciach wspomniany Badr Hari - piłkarz twierdzi, że to tylko przyjaciel):
Real Madrid vieta a Cristiano Ronaldo di viaggiare in Marocco dal suo amico lottatore Hari - https://t.co/ZssfjWYWFR pic.twitter.com/sxZDh9r4Zt
— Catena Umana (@CatenaUmana) styczeń 30, 2016
Ronaldo 4 volte la settimana va su e giù in Marocco a trovare l'amico kickboxer. Cosa non si farebbe per gli amici! pic.twitter.com/q5On30Xmcj
— Barabeke (@barabeke) styczeń 29, 2016
Real Madrid, viaggi in Marocco vietati per Cristiano Ronaldo https://t.co/qHKkeuyuci pic.twitter.com/cWnD5zq1L3
— Blitz quotidiano (@BlitzQuotidiano) styczeń 29, 2016
Przejdź na Polsatsport.pl🔥🔥🔥 😎 @Cristiano Pic Credit: insta_marocco #cristiano #cr7 #ronaldo pic.twitter.com/MnJUjXEBV2
— ⚽️CristianoRonaldo (@CR7USFanPage) październik 9, 2015