Rzut roku w NBA? (WIDEO)
Detroit Pistons ulegli w nocy z poniedziałku na wtorek Toronto Raptors 89:103, ale na pocieszenie kibicom "Tłoków" pozostaje fakt, że zobaczyli rzut, który śmiało może kandydować do "kosza" roku. Wszystko za sprawą Andre Drummonda, który w niesamowity sposób trafił do kosza rywali w trzeciej kwarcie.
Ostatnią akcję w trzeciej kwarcie mieli goście z Toronto, ale rozegrali piłkę tak fatalnie, że ta wpadła w ręce Andre Drummonda. Center Pistons nie miał zbyt wiele czasu na zastanawianie się, bowiem do końca kwarty pozostawały ułamki sekund. Drummond zdecydował się więc na rzut z własnej połowy.
Koszykarze Toronto Raptors nie zwalniają tempa
Piłka leciała dosyć długo i w tym czasie wybrzmiała już końcowa syrena. Ku uciesze wszystkich zgromadzonych w hali w Detroit rzut Drummonda okazał się celny! Czy to będzie mocny kandydat do miana rzutu roku w najlepszej koszykarskiej lidze świata?
Amerykańscy dziennikarze policzyli już nawet odległość z jakiej Drummond oddał rzut. Według nich było to 71 stóp, co w przeliczeniu daje ponad 21,5 metra! Ostatnie tak spektakularne trafienie w NBA miało miejsce 9 lat temu, gdy LeBron James trafił do kosza z jeszcze większej odległości.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze