Gacek: Nie boimy się Skry!

Jerzy Mielewski: Skra imponuje. Przed tygodniem zdobyła Puchar Polski a w środę pokonała Asseco Resovię w lidze. Te wyniki muszą budzić respekt.

Piotr Gacek: Na pewno się nie boimy. Nie ma u nas czegoś takiego jak strach. Bez wątpienia zwycięstwo w Pucharze Polski, zbudowało Skrę mentalnie. Zresztą zawsze tak się dzieje. Jak wygrywasz to wszystko funkcjonuje znakomicie. Pokazaliśmy w zeszłym sezonie, że ze Skrą można walczyć i wygrywać.

W zeszłym sezonie byliście absolutna rewelacją. Zdobyliście puchar i srebrny medal w lidze. Przyznasz, że obecnie nie jest już tak pięknie. Czy to wynika z waszej nieco słabszej postawy czy z silniejszej ligi?

Prawda leży pośrodku. My ostatnio troszeczkę może obniżyliśmy loty. Nie prezentowaliśmy odpowiedniego poziomu gry, ale bez wątpienia wpływ na to ma potwornie trudna liga. Obecny system sprawia, że rozgrywki są strasznie wymagające. Teraz prowadząc w meczu 2:1 cały czas trzeba być czujnym, żeby przypadkiem nie stracić tego jednego seta, a co za tym idzie punktu, który może cię eliminować z walki o tytuł. Cały czas zatem trzeba zachować koncentrację i może dlatego od strony mentalnej mecze są dużo bardziej wymagające.

Jak zdrowie Mateusza Miki?

Z dnia na dzień jest lepiej. Mateusz musiał dostać przerwę od gry i to naturalne, że wypadł z rytmu treningowego i meczowego. Mogę jednak powiedzieć, że w sobotnim meczu ze Skrą będzie się bez wątpienia lepiej prezentował niż podczas finałowego turnieju o Puchar Polski.

Cele Lotosu na ten sezon nie zmieniły się ? Cały czas mierzycie w ścisły finał?

Naturalnie. Trzeba pamiętać, że mamy zaległy mecz z Bielskiem. Jeśli pokonamy zatem BBTS i PGE Skrę to lądujemy na drugim miejscu. Niczego jeszcze nie straciliśmy. Sobotni mecz będzie jednak bardzo istotny. Musimy wygrać z rozpędzoną Skrą!

Myślicie już tez o starciu z najlepszą drużyną Europy? We wtorek gracie przecież mecz Ligi Mistrzów z Zenitem Kazań.

Jasne, że tak. To wielka sprawa. Niektórzy zawodnicy czekają całe życie, żeby zmierzyć się z takim zespołem, w którym grają tacy siatkarze. To przecież konstelacja gwiazd. Oczywiście już się szykujemy na bombardowanie zagrywką. Dlatego maszynę do serwisu podstawiliśmy niemal pod siatkę. Będziemy gotowi na Zenit.  

13.02.2016 LOTOS Trefl Gdańsk – PGE Skra Bełchatów Polsat Sport godz. 14.45