Biali nie potrafią skakać? Fantastyczny konkurs wsadów! (WIDEO)

Koszykówka
Biali nie potrafią skakać? Fantastyczny konkurs wsadów! (WIDEO)
fot. NBA

Dokładnie na półmetku NBA All-Star Weekend w kanadyjskim Toronto odbył się najbardziej elektryzujący niegdyś publiczność konkurs wsadów. Z roku na rok te zawody stopniowo traciły na prestiżu, jednak sobotni konkurs był jednym z najlepszych w historii. Niesamowitą bitwę stoczyli w nim Aaron Gordon i Zach LaVine, a ostatecznie (słusznie?) wygrał zawodnik Timberwolves broniąc tym samym tytuł sprzed roku!

Wydarzenie, na które każdego roku zacięrając ręce czekał każdy fan NBA i wielkiego show wreszcie wrócił do tego, co najlepszego może zaoferować! Kondycja konkursu wsadów została wywindowana na niebotyczny poziom za sprawą dwóch 21-latków. Aaron Gordon i Zach LaVine stworzyli niesamowite widowisko, a ostatecznie triumfował drugi z nich. Media społecznościowe huczą od porównań ze spektaklami, które przed laty tworzyli Vince Carter, Michael Jordan czy Dominique Wilkins.

NBA: LaVine, Thompson i Towns zwycięzcami konkursów

Z konkursu szybko odpadli Will Barton - obwodowy Denver Nuggets i Andre Drummond - wysoki zawodnik Detroit Pistons. Na polu bitwy zostali główni aktorzy: Aaron Gordon i Zach LaVine. Dla broniącego Minnesota Timberwolves to wyjątkowy dzień, bowiem udało mu się obronić tytuł sprzed roku, gdy w Nowym Jorku puchar wzniósł jako drugi najmłodszy koszykarz w historii - po Kobe Bryancie z 1997 roku. Kibice spierali się, czy decyzja jury była słuszna, jednak po repertuarze, jaki zaprezentowali publiczności obaj panowie nikt nie powinien narzekać na werdykt - obaj zostali wielkimi zwycięzcami.

Gordon szczególnie upodobał sobie skoki nad maskotką, a w decydującym momencie przeskoczył ją... przekładając piłkę pod obiema nogami! Według wielu obserwatorów mógł być to najlepszy wsad w historii konkursów. Na popisy zawodnika Orlando Magic LaVine odpowiadał długością skoku: przekładaniem piłki między nogami mimo wyskoku niemalże z linii rzutów osobistych. Ostatecznie Gordona zgubiło ostatnie podejście, bowiem otrzymało "zaledwie" 47 punktów, przy kolejnej "pięćdziesiątce" zawodnika Wilków. To czwarty przypadek obrony tego tytułu w historii NBA, a jako ostatni dokonał tego słynący z... niewielkiego wzrostu Nate Robinson. LaVine był pełen podziwu dla swojego rywala:
Powinniśmy podzielić trofeum, ponieważ Gordon wykonał rzeczy, których nie widziałem nigdy dotąd. Wygraną dedykuję zmarłemu niedawno trenerowi Flipowi Saundersowi, któremu wiele zawdzięczam.

 

ch, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie