Fogiel z Paryża: PSG w szoku. Wywiad Auriera wywołał burzę
Audytorium Parc des Princes, godzina 14:00. To miała być zwykła przedmeczowa konferencja prasowa Laurenta Blanca. Jednak tak nie było, bo tak być nie mogło. Wszystko przez wywiad zamieszczony na jednym z portali społecznościowych przez Serge'a Auriera, jednego z najlepszych zawodników PSG.
Nie pamiętam, aby kiedykolwiek jakikolwiek piłkarz pozwolił sobie na tak daleko idące wywody. Nie tylko słowa obrazy w stosunku do Blanca, ale kilka pikantnych rzeczy wyciągniętych z szatni PSG, które zaszokowały cały francuski futbol. Takich rzeczy mógł dokonać tylko ktoś pod wpływem alkoholu lub narkotyków, ktoś, kto nie zdawał sobie sprawy z konsekwencji, jakie może ponieść za swoje zachowanie. Nic dziwnego, że ta afera przesunęła na drugi plan jutrzejszy mecz na Parc des Princes pomiędzy PSG i Chelsea. Tytuł „L'Equipe” jest wymowny co do powagi sprawy: ,,PSG w stanie wielkiego szoku'' – Serge Aurier postawił swój klub w kłopotliwej sytuacji obrażając swojego trenera i kilku kolegów za pośrednictwem video. Aurier został więc zawieszony i nie zagra przeciwko Chelsea.
Piłkarz PSG zawieszony. Obraził Blanca i Ibrahimovica
Dawno nie widziałem tak załamanego Blanca. Trener PSG w amfiteatrze Parc des Princes nie czekał nawet na pytania dziennikarzy. Zachowanie swojego obrońcy skwitował w jednym słowie: ,,Żałosne”. I dodał: „Dwa lata temu zrobiłem wszystko, by ściągnąć go do Paryża. I otrzymałem podziękowanie”.
Na twarzy Blanca widać było zarówno ogromną złość, jak i załamanie. Nie przypominam go sobie w takiej postawie. – Aurier sam postawił się na aucie, zamiast przygotowywać się do meczu z Chelsea. Ciekawe, co teraz zrobi z sobą, w domowej samotności. Gdyby się zastanowił, zanim dokonał takich rzeczy, to by nie musiał przepraszać i żałować swoich czynów. Klub podjął decyzję w stosunku do jego zachowania. Jeżeli Serge ma problem ze mną, to nie będę go rozwiązywał za waszym pośrednictwem. Mam 50 lat i już mnie nie zmienicie – skończył wątek swojego obrońcy Blanc. Można jednak odnieść wrażenie , że relacje pomiędzy reprezentantem Wybrzeża Kości Słoniowej i swoim trenerem już nigdy nie będą takie same. Można nawet postawić pytanie, czy Aurier jeszcze choć raz wystąpi w barwach Paryżan. Nie widać znaków na przebaczenie. Rany są zbyt głębokie. Wizerunek klubu został wyraźnie splamiony. Nasser el-Khelaiffi, prezes PSG, powiedział, że nigdy nie pozwoli na takie traktowanie.
Priorytetem PSG i Blanca pozostaje Champions League. Już jutro mecz z Chelsea w Parku Książąt. Zabraknie Auriera, ale kadra PSG jest imponująca; do gry powinien wrócić Marco Verratti, uważany za największą wartość rynkową Paryżan, szacowaną na 52 miliony euro. Ale Verratti nie chce nigdzie się przenosić. Przedłużył kontrakt do 2020 roku. Niedawno ślubował miłość i wierność PSG do 35 roku życia. Za to przywiązanie jest szanowany i lubiany przez wymagających kibiców.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze