KSW 34: "Będę go poniżał i się nad nim pastwił", czyli wojny na słowa
Maciej Jewtuszko i Krzysztof Kułak zdecydowanie wiedzą, jak medialnie nagłośnić ich zaplanowany na 5 marca pojedynek. Czy takie wojny na słowa są w MMA konieczne?
W trailerze zapowiadającym walkę Jewtuszko - Kułak zawodnicy nie zostawili na sobie suchej nitki.
On jest malutki przy mnie w MMA. Uważam, że nie mógłby się ze mną w żadnym stopniu mierzyć. Jak ja sędziowałem walki, to on uczył się skakać na skakance - mówi Kułak.
Milszy w swoich wypowiedziach nie jest także Jewtuszko.
Będę go poniżał, będę się nad nim pastwił i będę to robił przez 15 minut. Nie będę go nokautował ani poddawał, a będę po prostu się nad nim znęcał - odpowiada "Irokez".
Zwolennikami takich zachowań nie są goście poniedziałkowego magazynu Puncher.
- Mówię zawsze od serca to, co myślę. Ale źle o przeciwniku nigdy nie myślę - powiedział Aslambek Saidov.
Do tego grona należy także Marcin Tybura, który już 10 kwietnia zadebiutuje w klatce UFC.
Jak ktoś ma potencjał do robienia takich rzeczy, to niech to robi. Ja tego nie lubię i nigdy się tym nie podkręcałem. Wolę na chlodno przeanalizowac rywala, a przy spotkaniu twarzą w twarz nie pokazywać emocji - stwierdził Tybura.
W załączonym materiale wideo trailer pojedynku Kułak vs Jewtuszko oraz wypowiedzi ekspertów.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze