Turniej w Tokio: Chiny rozgromiły Wenezuelę
Siatkarze Chin pewnie pokonali Wenezuelę w spotkaniu turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro. Dla drużyny z Azji to drugie zwycięstwo na tej imprezie, reprezentacja Wenezueli jako jedyna pozostaje w Tokio bez wygranej i jest do tej pory zdecydowanie najsłabszą drużyną turnieju.
Chińczycy początek turnieju w Tokio mogą zaliczyć do udanych. W pierwszym meczu co prawda przegrali 1:3 z faworyzowanymi Francuzami, ale sprawili rywalom sporo kłopotów. W drugiej grze zaskakująco łatwo - 3:0 ograli gospodarzy imprezy. Wenezuelczycy w dwóch dotychczasowych meczach z dobrej strony pokazywali się jedynie w premierowych odsłonach, później ich animusz wyraźnie słabł, w efekcie przegrali 1:3 z Japonią i 1:3 z Australią.
Tym razem rywale nie pozwolili ekipie Wenezueli ugrać nawet seta. Chińczycy dominowali na parkiecie już od początku premierowej odsłony, a ekipa z południowej Ameryki jeszcze ułatwiała im zadanie popełniając wiele błędów własnych. Wynik tej odsłony - 25:16, odzwierciedla różnicę klas pomiędzy obiema drużynami. Druga odsłona rozpoczęła się co prawda od niespodziewanego falstartu Chińczyków (0:4), którzy szybko odrobili straty i wyszli na prowadzenie... 5:4. Azjaci odskoczyli rywalom w środkowej części seta i znów wygrali pewnie - 25:18. W trzecim secie Kervin Piñerua wraz z kolegami nie byli w stanie odwrócić losów tej rywalizacji. Azjaci szybko wypracowali sobie kilkupunktową przewagę, a po drugiej przerwie technicznej mieli seta pod kontrolą i pewnie wygrali 25:15.
Chiny – Wenezuela 3:0 (25:16, 25:18, 25:15)
Chiny: Qingyao Dai (17), Weijun Zhong (11), Xin Geng (7), Chen Zhang (5), Longhai Chen (3), Shuai Jiao - Hui Chu (libero) oraz Yuanbo Li (3), Runming Li (3), Daoshuai Ji (1), Shuhan Rao (1), Jianjun Cui i Jiahua Tong (libero).
Wenezuela: Piñerua (14), Valencia (7), Rivas (6), Gonzalez (1), Carrasco (1), Quijada (1) - Mata (libero) oraz Chourio (5), Barreto (2), Rojas (2), Briceno (libero), Rodriguez i Paez Diaz.
Komentarze