Brazylia - Serbia w finale Ligi Światowej!
W drugim półfinale turnieju Final Six Ligi Światowej siatkarzy doszło do konfrontacji mistrzów Europy z mistrzami Ameryki Południowej. Francuzi, którzy awansowali do najlepszej czwórki kosztem Polaków, przegrali z Brazylijczykami 1:3. W pierwszym półfinale Serbowie pokonali po tie-breaku reprezentację Włoch.
Brazylijczycy wydawali się być faworytami półfinałowego starcia z ekipą Francji. W meczu obu ekip w fazie interkontynentalnej Francuzi przegrali z Brazylią w Nancy 1:3 (21:25, 24:26, 25:22, 21:25). Siatkarze z Ameryki Południowej bardzo dobrze zaprezentowali się w spotkaniach grupowych Final Six. Na inaugurację rozgromili reprezentację Włoch 3:0 (25:18, 25:20, 25:19) i jak się później okazało, tym zwycięstwem zapewnili sobie miejsce w najlepszej czwórce. W drugim meczu Bernardo Rezende dał pograć zawodnikom drugiej szóstki i siatkarze Canarinhos nawet w takim zestawieniu pokazali kapitalną siatkówkę w starciu z reprezentacją Stanów Zjednoczonych. Wygrali 3:2 (24:26, 21:25, 28:26, 25:21, 15:12) i wyeliminowali Amerykanów z turnieju.
Trójkolorowi pierwsze spotkanie na krakowskim turnieju, przeciwko Polsce, rozpoczęli od wygrania dwóch setów, ale przegrali całe spotkanie 2:3 (25:21, 25:17, 17:25, 26:28, 12:15). Zastanawiano się nad formą fizyczną mistrzów Europy, przerwa w treningach sprawiła, że w końcówce meczu nie prezentowali się dobrze. Podobnie ułożyło się również spotkanie z Serbią. Trójkolorowi pewnie wygrali dwie pierwsze partie, by pozwolić rywalom odrobić straty. Tym razem jednak zdołali wygrać tie-break, całe spotkanie 3:2 (25:20, 25:19, 24:26, 19:25, 15:12) i wywalczyć awans do półfinału.
Batalię o finał zdecydowanie lepiej rozpoczęli Brazylijczycy, którzy przeważali od pierwszych akcji premierowej odsłony (1:4), a w środkowej części seta wręcz zmiażdżyli rywali. Odsłonę, w której Francuzi zaprezentowali się na tle rywali, niczym drużyna z niższej ligi, zdecydowanie wygrali siatkarze Canarinhos. W drugim secie oglądaliśmy metamorfozę Trójkolorowych. Mistrzowie Europy dyktowali warunki od początku seta, po asie serwisowym Earvina N'Gapetha prowadzili już nawet 13:7. W tym momencie seta do gry wrócili Brazylijczycy, którzy odrobili straty (14:14). Końcówka seta miała zacięty przebieg, zakończyła się sukcesem Trójkolorowych, a wynik na 25:23 ustalił Antonin Rouzier.
Trzecia odsłona miała niezwykle zacięty przebieg i zakończyła się rywalizacją na przewagi. Brazylijczycy mieli cztery piłki setowe, w końcu udało się im zakończyć tę rywalizację po skutecznym ataku Lucasa. Wcześniej groźnie wyglądającej kontuzji doznał Maurício Souza. W czwartym secie Trójkolorowi prowadzili 16:10 na drugiej przerwie, a po niej przegrali... dziesięć akcji z rzędu (16:20)! Ten przedziwny set, w którym obie ekipy punktowały seriami, zakończyła zacięta walka na przewagi, w której górą byli siatkarze Canarinhos i to oni zagrają w niedzielę w wielkim finale z Serbią.
Półfinały Ligi Światowej (16 lipca, sobota):
Francja - Brazylia 1:3 (16:25, 25:23, 26:28, 31:33)
Francja: Benjamin Toniutti, Antonin Rouzier, Kevin Le Roux, Nicolas Le Goff, Nicolas Marechal, Earvin Ngapeth - Jenia Grebennikov (libero) oraz Pierre Pujol, Julien Lyneel, Trevor Clevenot, Franck Lafitte.
Brazylia: Bruno Rezende, Wallace De Souza, Mauricio Souza, Lucas Saatkamp, Ricardo Lucarelli, Mauricio Silva - Sergio Santos (libero) oraz William Arjona, Evandro, Eder, Fonteles.
Serbia - Włochy 3:2 (23:25, 25:21, 25:23, 18:25, 15:11)
Serbia: Uros Kovacević, Marko Ivović, Nikola Jovović, Drazen Luburić, Marko Podrascanin, Srecko Lisinac - Neven Majstorović (libero) oraz Aleksa Brdjović, Dragan Stanković, Milan Katić, Tomislav Dokić, Aleksandar Okolić.
Włochy: Osmany Juantorena, Simone Giannelli, Ivan Zaytsev, Filippo Lanza, Emanuele Birarelli, Simone Buti - Massimo Colaci (libero) oraz Pasquale Sottile, Oleg Antonov, Matteo Piano, Luca Vettori, Salvatore Rossini (libero).
Spotkania o medale (17 lipca, niedziela):
Mecz o III miejsce: Włochy - Francja (godzina 17.30)
FINAŁ: Serbia - Brazylia (godzina 20.30)
Komentarze