Skandal w Nowym Sączu! Piłkarz nazwał sędziego "sprzedajną szm..."
Mecz w Nowym Sączu (1:1) zostanie zapamiętany na długo przez klub z Chojnic. Wszystko za sprawą mocnych słów wypowiedzianych przez Pawła Zawistowskiego w kierunku sędziego głównego Tomasza Wajdy. Po zakończonym spotkaniu pomocnik miał podbiec do arbitrów i krzyknąć w ich kierunku: "Wy sprzedajne szm...", za co obejrzał czerwoną kartkę.
Zachowanie jedynego strzelca bramki dla gości zostało odnotowane przez sędziego w protokole meczowym, o czym poinformował portal sportowefakty.wp.pl.
Na boisku zrobiło się nerwowo po tym, jak w końcówce meczu sędzia nie uznał bramki dla Chojniczanki. Arbiter po konsultacji z sędzią asystentem uznał, że przy dobitce strzału z rzutu karnego faulowany był bramkarz gospodarzy. W doliczonym czasie gry nie wytrzymał kierownik drużyny Maciej Chrzanowski, który za krytykowanie decyzji sędziego został odesłany na trybuny.
Jak poinformował trener gości Maciej Bartoszek sędzia miał przyjść po meczu i przyznać się do błędu, jak również przeprosić.
Do sprawy z rzutem karnym odniósł się także dyrektor zarządzający klubu z Chojnic Leszek Bartnicki.
Gryzę się w palce, żeby nie napisać co myślę o zachowaniu sędziów przy nieuznanym golu dla nas. https://t.co/cUqkoIFCeC
— Leszek Bartnicki (@lbartnicki) 4 października 2016
W załączonym materiale gole i kontrowersyjny rzut karny z meczu Sandecja Nowy Sącz - Chojniczanka Chojnice.
Przejdź na Polsatsport.pl