Stal Mielec uzupełnia straty
Odejście Jakuba Żubrowskiego to chyba najpoważniejsze osłabienie Stali Mielec w zimowym okienku transferowym. Na szczęście dla drużyny. Tę dziurę udało się szybko załatać.
W drużynie takiej jak Stal Mielec, która nie należy do finansowych potentatów 1 ligi i walczy o utrzymanie, każda strata wartościowego zawodnika może być trudna do zapełnienia. Zwłaszcza, jeśli ta strata dotyczy środkowego pomocnika, a takim graczem był Jakub Żubrowski. Ten piłkarz miał nie tylko spore umiejętności, ale także charakter przywódcy. Ciężko było jednak blokować jego rozwój, skoro zgłosił się klub z ekstraklasy, czyli Korona Kielce.
Stratę udało się szybko załatać - przynajmniej jeśli chodzi o umiejętności pozyskanego zawodnika. Do drużyny dołączył Wasilij Panajotow, który świetnie radził sobie w Zawiszy Bydgoszcz.
Długo namawiałem na przyjście do nas Wasyła Panajotowa Po odejściu Jakuba Żubrowskiego moje namowy stały się mocniejsze. To jest rozgrywający, którego miałem w Zawiszy. Znam go, więc łatwiej mi go było wkomponować w zespół. Jest też doświadczony, ale ciągle młody Damian Ałdaś, który może nam pomóc w środku pola, na każdej pozycji - mówił podczas konferencji prasowej trener Zbigniew Smółka.
Szkoleniowiec beniaminka 1 ligi podkreślał także, że bardzo ważne jest dla niego i całego klubu to, by nowi zawodnicy pasowali mentalnie do drużyny. To oni mają się dostosować i wkomponować, a nie stawiać jakiekolwiek warunki i, jak podkreśla, takich właśnie piłkarzy udało się znaleźć. Serb Boris Milekić bardzo łatwo i szybko zaczął się uczyć języka polskiego.
W składzie Stali Mielec wiosną ma być także 5-6 młodych zawodników, bo taką politykę prowadzi klub.
Chcemy mieć w kadrze 5-6 juniorów, bo musimy myśleć przyszłościowo - podkreślał trener Smółka.
Cała konferencja z udziałem trenera Stali Mielec oraz zawodnika Kamila Kiercza w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze