Łebkowski przed FEN 16: Odpalę bombę i będzie nokaut!

Maciej Turski: Twój przeciwnik wykazuje olbrzymi spokój przed walką. Co możesz powiedzieć na jego temat, czy udało Ci się rozgryźć go w jakiś sposób?

Kamil Łebkowski: Nie jestem w stanie zbyt wiele o nim powiedzieć. To specyficzny rodzaj zawodnika. Zachowuje sie jakby ktoś odłączył go od prądu, ja jestem dużo bardziej energiczny przed walką. Widocznie taką ma stategię na ten pojedynek. Nic nie szkodzi, że teraz nie chce pokazać emocji. Wymuszę to na nim w klatce. Sprawię, że poczuje ból.

Co chciałbyś osiągnąć w tej walce i jakie korzyści może Ci przynieść ewentualna wygrana?

Walkę chciałbym zakończyć przez nokaut. Lubię w ten sposób kończyć pojedynki i uważam, że to najlepiej świadczy o zawodniku. Zwycięstwo w sobotniej walce otworzyło by przede mną możliwość zawalczenia o mistrzowski pas. W dłuższej perspektywie to moje marzenie i cel. Organizatorzy wspominali o tym, że kolejną walkę mógłbym stoczyć już w maju. Bardzo podoba mi się ten pomysł, ponieważ nie walczyłem przez pół roku i chciałbym jakoś nadrobić stracony czas.

Jakie są twoje największe atuty przez zbliżającą się walką?

Jestem wszechstronnym zawodnikiem. Mam zamiar wykorzystać swoją przewagę jeśli chodzi o zasięg ramion. Czuje się też mocny w zapasach i walce w parterze. Jestem pewien swoich umiejętności, dzięki którym wygram najbliższe starcie.

Cały wywiad z Kamilem Łebkowskim w załączonym materiale wideo.