Chojniczanka nie zdobyła bramki przez… nierówne boisko!

Łobodziński: Na takim pastwisku nie da się grać w piłkę

Jakub Biskup perfekcyjnie zagrał prostopadłą piłkę w kierunku Mikołajczaka. Ten zdołał wyprzedzić pilnujących go obrońców i oddał bardzo ładne uderzenie. Piłka odbiła się od słupka, a następnie od nierównej murawy i... nie wpadła do siatki. Wpływ na to mogła mieć też rotacja po strzale, ale wydaje się, że kluczowy był dołek znajdujący się bezpośrednio przy linii bramkowej.

Chojniczanka nie może mieć jednak do nikogo pretensji w tej sytuacji, bo przecież grała u siebie. Na stan murawy narzekali goście z Legnicy. – To jakieś pastwisko – powiedział po meczu Wojciech Łobodziński.

Cała sytuacja do obejrzenia w załączonym materiale wideo.