Sowiński nie dostanie walki o pas? Włodarze KSW mają inne plany
Artur Sowiński efektownie zwyciężył w walce wieczoru gali KSW 38: Live in Studio z Łukaszem Chlewickim, wracając tym samym do gry o pas mistrzowski kategorii piórkowej, który stracił po porażce z Marcinem Wrzoskiem. Jednak jakie plany mają wobec niego włodarze KSW?
Trójkąt założony Łukaszowi "Saszy" Chlewickiemu (14-6-1, 5 KO, 1 sub) już w pierwszej rundzie pojedynku wieczoru gali KSW 38 dał "Kornikowi" Sowińskiemu (18-8-2NC, 6 KO, 7 sub) ważne zwycięstwo i powrót do gry o najwyższe cele w swojej kategorii wagowej. Czy jego plany podzielają Maciej Kawulski i Martin Lewandowski?
Artur Sowiński: Większa presja w tej walce spoczywała na moich barkach, to ja miałem dużo do stracenia, a niewiele do zyskania. Wiedziałem na co się piszę. To była walka o być albo nie być w kwestii pasa mistrzowskiego. Poszło po mojej myśli, więc nikt nie powinien mieć wątpliwości, że na walkę o pas zasługuję.
Mateusz Borek: Miałem okazję porozmawiać po walce z właścicielami federacji KSW i byłem troszeczkę zdziwiony, bo oni jednoznacznie nie chcieli zadeklarować, że przez zwycięstwo z Chlewickim twoja następna walka jest o pas. Bardziej szli w tezę, że jeszcze jeden pojedynek, taki prawdziwy eliminator...
Artur Sowiński: Szczerze mówiąc nie słyszałem o takim domniemanym pojedynku. Biorąc pod uwagę historię, gdy Marcin Wrzosek wywalczył starcie ze mną o pas jedną walką, mnie powinni potraktować tak samo. Należy mi się rewanż...
Prowadzący magazyn Puncher próbował skojarzyć z "Kornikiem" innego gościa obecnego w studiu, Romana Szymańskiego (10-3, 1 KO, 3 sub), który także wygrał swój pojedynek na KSW 38. Czy właśnie to miałby być przypuszczany eliminator?
Cała dyskusja w załączonym materiale wideo.
