Polska 2017: Nikt nam już nie zazdrości Kurka
W programie Polska 2017 Krzysztof Wanio wraz z gośćmi Maciejem Jaroszem, Tomaszem Wójtowiczem i Damianem Dacewiczem dyskutowali o sile polskiej reprezentacji siatkarzy. Eksperci w studiu doszli do bardzo przykrych wniosków.
Goście programu stwierdzili, że obecnie nie mamy zawodników tej klasy co jeszcze kilka lat wcześniej. Problemy częściowo wynikają z przebiegu poprzedniego sezonu, np. Bartosz Kurek w PGE Skrze Bełchatów został przestawiony z ataku na przyjęcie, Rafał Buszek nie zawsze był podstawowym zawodnikiem w składzie ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, podobnie Artur Szalpuk, który w barwach Skry nie grał tak dużo, jak liczył przed przejściem do Bełchatowa.
Selekcjoner Ferdinando De Giorgi musi zestawić zespół z tych siatkarzy, których ma do dyspozycji.
– Wielu zawodników nie zagrało najlepszego sezonu w klubach, zwłaszcza na przyjęciu. De Giorgi musiał jakoś skomponować zespół – powiedział Dacewicz.
Jednak - jak stwierdził Jarosz - zawodnicy są sami sobie winni wybierając pieniądze kosztem gry w klubie:
– Największym problemem przyjmujących jest to, że nie grają. To jest wina samych zawodników. Bo siatkarz wie, że idąc do Skry Bełchatów czy do Rzeszowa dostanie większe pieniądze i godzi się na to, że będzie siedzieć na ławce rezerwowych – powiedział ekspert Polsatu Sport.
Goście w studiu zauważyli, że w reprezentacji Polski brakuje lidera. Jarosz wskazał, że kiedyś był nim Kurek, ale obecnie spełnia pokładanych w nim oczekiwań.
– Kurek był kiedyś światowej klasy siatkarzem. Był jednym z najlepszych przyjmujących na świecie – dodał Jarosz.
Gospodarz programu podsumował ten wątek mówiąc:
– Kiedyś cały świat nam Kurka zazdrościł. Teraz myślę, że nikt go nam już nie zazdrości...
Cała dyskusja w zamieszczonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze