Pawlik: Mamy kilku liderów i swój plan na Brazylię

Siatkarska reprezentacja Polski U-21 zameldowała się w półfinale mistrzostw świata. Przeciwnikiem podopiecznych Sebastiana Pawlika będzie bardzo mocna Brazylia. Pokonanie Canarinhos zapewni Biało-Czerwonym awans do wielkiego finału turnieju rozgrywanego w Czechach.

 

Krzysztof Wanio: Panie trenerze, niech nam pan zdradzi przepis na pokonanie reprezentacji Brazylii.

 

Sebastian Pawlik: Sposobem na Brazylijczyków jest nasza dobra gra. Bazujemy na mocnej zagrywce i chcemy to wykorzystać. Drużyna Brazylii gra podobnie do ekipy, z którą już się mierzylismy, czyli do reprezentacji Kuby. Ich piłka jest spokojna, ataki są mocne. W ich grze mało jest technicznych zagrań, często wykorzystywana jest siła.

 

Jakie są nasze atuty?

 

Pierwsze tempo i lewe skrzydło - to nasze największe atuty. W każdym z dotychczasowych meczów mieliśmy zawodnika, który ciągnął grę zespołu. Jeśli jeden miał słabszy dzień, to inny stawał się liderem i brał ciężar gry na siebie.

 

Powiedział pan ostatnio, że mamy zdolną drużynę, którą trudno się jednak prowadzi. Jest bardzo wymagająca względem trenerów. Proszę powiedzieć, czym się to przejawia.

 

Są bardzo dociekliwi jeżeli chodzi o styl gry przeciwnika. Pytają i chcą wiedzieć jak najwięcej o rywalu. Staramy się im to umożliwiać i pokazywać poszczególne zagrania. To są charakterni chłopcy, choć ja znam ich już tyle czasu, że potrafię z nimi rozmawiać i uspokajać ich temperamenty.

 

Staliście się trochę zakładnikami tej doskonałej serii 40 nieprzegranych spotkań. To przeszkadza czy pomaga?

 

Ja myślę, że to nie przeszkadza, a w spotkaniu z Iranem to nawet pomogło, bo awans mieliśmy zapewniony i nie chcieliśmy przegrać tego meczu. Była wśród chłopaków duża determinacja, by ta seria wygranych spotkań była jeszcze większa.

 

Rozmowa z selekcjonerem reprezentacji Polski juniorów Sebastianem Pawlikiem w załączonym materiale wideo.

Przejdź na Polsatsport.pl