Eurovolley 2017. Kok: Polacy faworytem u siebie
Grający przed własną publicznością polscy siatkarze będą faworytem środowego meczu barażowego ze Słowenią o awans do ćwierćfinału mistrzostw Europy – uważa grający w MKS Będzin słoweński przyjmujący Matej Kok.
Słoweńcy zajęli w swojej grupie trzecie miejsce za Rosją i Bułgarią, biało-czerwoni dali się wyprzedzić tylko Serbom.
- Mieliśmy bardzo ciężką grupę i teraz czeka nasz zespół bardzo trudne zadanie w barażu przeciwko gospodarzom mistrzostw. Polacy będą faworytami, mogą liczyć na wsparcie swoich kibiców. To jest dla nich wielki plus. A ja oczywiście będę kibicował swojej drużynie. Nie wiem tylko, czy dam radę obejrzeć całe spotkanie, bo mamy trening - powiedział 21-letni siatkarz, powołany do kadry Słowenii na tegoroczne mecze Ligi Światowej.
Kok przyznał, że brak w składzie Słoweńców kontuzjowanego Klemena Cebulja jest osłabieniem. - Ale mamy długą i mocną ławkę rezerwowych – zaznaczył.
Dwa lata wcześniej reprezentacja Słowenii wywalczyła srebrny medal ME.
- Zawsze łatwiej jest wywalczyć sukces pierwszy raz, niż go powtórzyć. I dlatego nam na pewno będzie trudno. Myślę, że kibice w naszym kraju może nie oczekują od zespołu zdobycia srebrnego medalu, ale fajnej gry i dobrego wyniku – ocenił Kok.
21-letni przyjmujący przed podpisaniem kontraktu z MKS Będzin grał w słoweńskich zespołach. W poprzednim sezonie w barwach Triglava Kranj wywalczył trzecie miejsce w lidze.
Polska zagra ze Słowenią w środę w Krakowie o godz. 20.30. Na zwycięzcę tego meczu czeka w ćwierćfinale Rosja.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze