Kołtoń: Plan Bońka, czyli reforma Ekstraklasy i Nice 1 Ligi!

Piłka nożna
Kołtoń: Plan Bońka, czyli reforma Ekstraklasy i Nice 1 Ligi!
fot. Cyfrasport

W poszukiwaniu normalności w polskiej piłce, prezes PZPN Zbigniew Boniek proponuje kompleksową reformę LOTTO Ekstraklasy i Nice 1. Ligi. Ekstraklasa miałaby się powiększyć z 16 do 18 zespołów i grać w cyklu 34-kolejkowym i to już od następnego sezonu!

Spadałyby z niej 3 drużyny, a z 1. ligi awansowałyby bezpośrednio 2 kluby. O trzecie miejsce odbywałyby się baraże zespołów 1. ligi z miejsc 3-6. 3. z 6. - na boisku wyższego w tabeli, 4. z 5. - tak samo. A później baraż zwycięzców tych par - na boisku drużyny, która była wyżej w tabeli w sezonie zasadniczym. I to już od sezonu 2018/2019 – ba, aby Ekstraklasa zagrała w wariancie 18-zespołowym, doszłoby do zmiany zasad rozgrywania obecnego sezonu 2017/2018! 

 

W czwartek obradowało walne zgromadzenie PZPN. W 98-letniej historii związku było jednym z najkrótszych, o ile nie najkrótszym. - Zabrakło mi dyskusji - mówi prezes PZPN, Zbigniew Boniek. Pół żartem, pół serio można napisać, że więcej dyskusji będzie w najbliższym "Cafe Futbol", na które zaproszenie przyjął szef związku. Co ciekawe kolejne walne PZPN - które planowane jest na marzec 2018, najpóźniej kwiecień - może okazać się jeszcze krótsze. Konkretna dyskusja ma się odbyć wcześniej. Boniek, ale i kluby Ekstraklasy i 1. ligi myślą o kompleksowej reformie. Aby jednak jej dokonać, konieczne jest zwołanie walnego, gdyż należałoby zmienić statut.

- Teoretycznie możliwe jest poszerzenie ligi bez zmiany statutu - przyznaje szef PZPN - Jednak, aby nie było żadnych wątpliwości, warto zadbać o wszelkie szczegóły proceduralne... - powiedział.

Jak wiadomo od liczby drużyn w Ekstraklasie zależy liczba mandatów na zjeździe PZPN. Obecnie klubów w Ekstraklasie jest 16, więc mandaty są tym samym 32 - po 2 na każdy z klubów najwyższej klasy rozgrywkowej. Gdyby rozszerzyć ligę do 18 zespołów, trzeba zadbać o odpowiednią reprezentację na walnym. I proporcjonalnie zwiększyć liczbę mandatów wojewódzkich związków. To wyraz konsensusu po słynnej wizycie ówczesnego szefa FIFA, Seppa Blattera w Polsce - i rozmowie ze Świętej Pamięci Prezydentem RP, Lechem Kaczyńskim.

Większość klubów Ekstraklasy za ligą 18-zespołową. Pytanie, czy wszystkie?

Większość klubów Ekstraklasy skłania się do pomysłu rozszerzenia ligi z 16 do 18. Pytanie, czy wszystkie?

- Gdyby tak było, że wszystkie, to trzeba sformułować odpowiednie memorandum. Musiałaby zapanować pełna zgoda - przyznaje prezes PZPN. Po czym dodaje: - To konieczne, jeśli chcemy w nowy sezon, 2018/2019, wkroczyć z nowym formatem rozgrywek... To ważne dla obecnego, ale i przyszłego partnera telewizyjnego. Liga 16-zespołowa, to 30 kolejek, czyli 240 meczów. Telewizje przyzwyczajone są do obecnej liczby meczów w sezonie - 296 (w trakcie trwania reformy ESA 37). Gdyby drużyn w Ekstraklasie było 18, to meczów będzie 306. Czyli zadowolony byłby partner telewizyjny w sezonie 2018/2019 i kolejny od sezonu 2019/2020... Z tym, że Ekstraklasa na pewno nie grałaby w piątek o 18.00, a także w poniedziałek o 18.00. Prawdopodobny układ meczów - przy lidze 18-zespołowej - danej kolejki: piątek - 20.30, sobota 15.30 (trzy spotkania), 18.00, niedziela - 15.30 (dwa spotkania) i 18.00, poniedziałek - 20.30.

Obecny sezon kończy się w maju. Ze stawki 16-zespołowej spadają 2 drużyny. Aby powiększyć ligę do 18 zespołów planowe jest, że ostatnia drużyna w tabeli spadnie bezpośrednio, a przedostatnia zagra w barażu - z 4. drużyną 1. ligi. Z 1. ligi awansowałyby bezpośrednio 3 drużyny, a 4. rozegrałaby baraż z przedostatnią drużyną Ekstraklasy w końcowej tabeli (mecz i rewanż - po zakończeniu sezonu 1. ligi). Od sezonu 2019/2020 z Ekstraklasy - już 18-zespołowej - spadałyby 3 drużyny. Z kolei z 1. ligi awansowałyby dwa zespoły, a o trzecie miejsce premiowane awansem odbywałyby się baraże zespołów z miejsc 3-6. 3. z 6. - na boisku wyższego w tabeli, 4. z 5. - tak samo. A później baraż zwycięzców tych par - na boisku drużyny, która była wyżej w tabeli w sezonie zasadniczym.

ESA 37 dogorywa - już bez podziału punktów są emocje, ale problemem poziom

Obecny system rozgrywek ESA 37 dogorywa. Po czterech sezonach zrezygnowano z podziału punktów. Okazuje się, że sezon bez niego może być jeszcze ciekawszy niż poprzednie. Co nie znaczy, że za emocjami idzie poziom...

- Poziom mnie martwi - przyznaje prezes PZPN - Po to zwołałem wiosną naradę na Stadionie Narodowym, aby zdiagnozować pewne kwestie. Wyrazem poziomu jest niewątpliwie międzynarodowa rywalizacja. A ta doświadczyła nas w ostatnich latach strasznie. Nie inaczej było latem 2017 roku...

To dlatego Boniek myśli o kompleksowej reformie piłki klubowej. W nowym szefie rady nadzorczej Ekstraklasy, Karolu Klimczaku znajduje partnera, który myśli strategicznie. Podobnie jak szefowa 1. ligi, Martyna Pajączek, która ostatnio w wywiadzie dla Polsatsport.pl przyznała: "Środki finansowe wypływają z systemu polskiej piłki - i to jest kolosalny błąd tego systemu".

Klimczak cieszy się, że funkcjonuje Pro Junior System, promujący finansowo klubu Ekstraklasy, 1. i 2. ligi (13 milionów złotych rocznie), ale postuluje, żeby nawet w Ekstraklasie był wymóg wystawiania młodzieżowca.

Bardzo wiele zależy od nowego przetargu na prawa telewizyjne. Zostanie rozpisany w 2018 roku. Nowy przetarg TV będzie dotyczył cyklu rozgrywek od 2019 roku - na trzy lata. Co najmniej trzech kontrahentów będzie walczyło o prawa, które obecnie są warte 140 milionów złotych. Jednak w cyklu 2019-2022 ich wartość - w wyniku rynkowej konkurencji - ma znacząco skoczyć. Jednak co zrobić z sezonem 2018/2019, gdy liga miałaby zostać powiększona do 18 drużyn, a stawka kontraktowa już jest określona. Boniek zaznacza:
 
- PZPN nie ucieka od pomocy klubom. Możemy się zastanowić nad wyłożeniem pewnej kwoty, czy w formie pożyczki, czy dotacji. PZPN nigdy nie uchyla się przed odpowiedzialnością. Słyszę, że w Holandii kluby nie chciały w tym sezonie systemu VAR, ale tylko dlatego, że musiałby rocznie wyłożyć 2,5 miliona euro. My jako PZPN w tym sezonie sami zdecydowaliśmy o VAR w Ekstraklasie, co kosztuje nas 1 milion euro na sezon. Nie podniesie to poziomu, ale pozwoli uniknąć zasadniczych błędów sędziowskich w rywalizacji o mistrzostwo Polski, czy w walce przed spadkiem - dodał.

W czwartek upłynął termin zgłoszeń kandydatów na prezesa zarządu Ekstraklasy SA. Faworytami do tej funkcji są Marcin Animucki lub Bogusław Biszof. Animucki jest obecnie pełniącym obowiązki, a Biszof już szefował spółce przez kilka lat. Kandydaci w jakikolwiek sposób uwikłani w politykę - a i takie propozycje pojawiły się (Tomasz Półgrabski, Marcin Mastalerek) - odrzucani są przez większość członków rady nadzorczej Ekstraklasy.

 

PLAN BOŃKA


Sezon 2017/2018


Aby powiększyć ligę do 18 zespołów, kluby Ekstraklasy godzą się na wariant następujący: ostatnia drużyna w tabeli spadnie bezpośrednio, a przedostatnia zagra w barażu - z 4. drużyną 1. ligi. Z 1. ligi awansowałyby bezpośrednio 3 drużyny, a 4. rozegrałaby baraż z przedostatnią drużyną Ekstraklasy w końcowej tabeli (mecz i rewanż - po zakończeniu sezonu 1. ligi).


Sezony 2018/2019 (dotychczasowy kontrakt TV), 2019/2020 (już z nowym kontraktem TV), 2020/2021 i 2021/2022


Ekstraklasa i 1. liga grają w formacie 18-zespołowym. Z Ekstraklasy spadałyby 3 drużyny. Z kolei z 1. ligi awansowałby dwa zespoły, a o trzecie miejsce premiowane awansem odbywałyby się baraże zespołów z miejsc 3-6. 3. z 6. - na boisku wyższego w tabeli, 4. z 5. - tak samo. A później baraż zwycięzców tych par - na boisku drużyny, która była wyżej w tabeli w sezonie zasadniczym.

Roman Kołtoń, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie