GKS wiceliderem PlusLigi jest!
Siatkarze BBTS Bielsko-Biała przegrali z GKS Katowice 1:3 w spotkaniu 8. kolejki PlusLigi. Podopieczni trenera Piotra Gruszki odnieśli piąte zwycięstwo z rzędu i wskoczyli na drugie miejsce w tabeli ekstraklasy.
Katowiczanie wykorzystali sobotnie potknięcie Indykpolu AZS Olsztyn, którzy przegrali 0:3 z Asseco Resovią i wyprzedzili ich w ligowej tabeli. Olsztynianie tracą teraz do GKS dwa punkty, mają jednak do rozegrania jeden zaległy mecz.
Podopieczni Piotra Gruszki, po dwóch porażkach: z Łuczniczką Bydgoszcz (1:3) i Onico Warszawa (1:3), odnieśli pięć kolejnych zwycięstw: 3:0 z Treflem Gdańsk, 3:0 z MKS Będzin, 3:2 z Espadonem Szczecin, 3:0 z Dafi Społem Kielce, a teraz 3:1 z BBTS Bielsko-Biała – drużyną, która w tym sezonie nie zdobyła jeszcze punktu i zamyka ligową stawkę.
Pierwszy set starcia BBTS z GKS był niezwykle wyrównany i toczył się punkt za punkt. Żadna z drużyn nie mogła objąć wyższego, niż dwupunktowe prowadzenie. Obie ekipy ryzykowały w polu serwisowym i popełniły też kilka błędów. W końcówce to gospodarze prowadzili już 21:19, jednak po chwili punktowa zagrywka Karola Butryna dała wyrównanie drużynie z Katowic. W decydujących momentach gospodarze popełnili dwa błędy w ataku. Z kolei Serhij Kapelus i Emanuel Kohut w nie zawodzili w ofensywie i to GieKSa objęła prowadzenie w meczu (24:26).
Zupełnie inaczej wyglądała druga odsłona. Podopieczni Piotra Gruszki szybko zbudowali przewagę i kontrolowali wydarzenia na boisku. GKS dobrze radził sobie zwłaszcza w atakach na skrzydłach, gdzie nie zawodzili Karol Butryn, Gonzalo Quiroga i Serhij Kapelus. W efekcie gospodarze przegrywali już 19:24. Wówczas zdarzył się przestój, a przeszkodą okazał się Piotr Łukasik, którego nie udało się zatrzymać. BBTS doprowadził do remisu 24:24 i rozpoczęła się gra na przewagi. Zakończyły ją dopiero dwa skuteczne ataki Quirogi, które ustaliły wynik na 28:30.
Dziesięciominutowa przerwa wpłynęła korzystnie na gospodarzy, którzy wzmocnili zagrywkę i wyprowadzili kilka skutecznych kontr. Do tego siatkarze BBTS w połowie seta dołożyli grę blokiem i objęli sześciopunktowe prowadzenie (16:10). W tym czasie na parkiecie pojawili się Rafał Sobański, Tomasz Kalembka, Dominik Witczak i Maciej Fijałek. Katowiczanie systematycznie odrabiali straty i zmniejszyli różnicę do dwóch punktów, ale ostatnie słowo należało do gospodarzy, którzy wygrali 25:22 i przedłużyli spotkanie w hali pod Dębowcem.
Emocji nie brakowało również w czwartym secie. GKS trzykrotnie obejmował prowadzenie, jednak gospodarze za każdym razem doprowadzali do remisu. O zwycięstwie znów miała decydować gra na przewagi. Przy stanie 18:18 Paweł Pietraszko zdobył punkt zagrywką, Serhij Kapelus popisał się pojedynczym blokiem, a rywale popełnili błąd w ataku. Takiej zaliczki GKS już nie zmarnował i w końcówce przesądził o tym, że trzy punkty powędrowały do Katowic (23:25).
Najlepiej punktowali: Oleg Krikun (19), Wiaczesław Tarasow (17), Piotr Łukasik (17), Bartosz Cedzyński (11) – BBTS; Karol Butryn (17), Gonzalo Quiroga (15), Serhij Kapelus (13), Emanuel Kohut (10) – GKS. Siatkarze BBTS mieli minimalnie lepsze od rywali statystyki w ataku (55–54), zagrywce (10–7) i bloku (12–11), popełnili jednak zdecydowanie więcej błędów własnych (31–23). MVP: Gonzalo Quiroga.
❗ Wracamy do Katowic z trzema punktami! 5⃣zwycięstwo z rzędu! 👏
— GKS Siatkówka (@GKSSiatkowka) 4 listopada 2017
-
BBTS-GKS 1:3 (24:26,28:30,25:22,23:25)
RELACJA ➡️ https://t.co/1Tz4Z9PvUk pic.twitter.com/1KzjS4XFmQ
BBTS Bielsko-Biała – GKS Katowice 1:3 (24:26, 28:30, 25:22, 23:25)
BBTS: Jarosław Macionczyk, Wiaczesław Tarasow, Mariusz Gaca, Jakub Bucki, Piotr Łukasik, Bartosz Cedzyński – Przemysław Czauderna (libero) oraz Oleg Krikun, Harrison Peacock, Tomasz Piotrowski, Kajetan Marek (libero), Wojciech Siek, Bartosz Janeczek.
GKS Katowice: Emanuel Kohut, Marcin Komenda, Gonzalo Quiroga, Paweł Pietraszko, Serhij Kapelus, Karol Butryn – Bartosz Mariański (libero) oraz Bartłomiej Krulicki, Kacper Stelmach, Rafał Sobański, Dominik Witczak, Maciej Fijałek, Tomasz Kalembka.
Pozostałe mecze 8. kolejki PlusLigi:
2017-11-03: Trefl Gdańsk – Espadon Szczecin 1:3 (21:25, 25:22, 18:25, 25:27)
2017-11-03: Jastrzębski Węgiel – Cuprum Lubin 3:0 (25:17, 25:17, 25:18)
2017-11-04: Asseco Resovia – Indykpol AZS Olsztyn 3:0 (25:23, 25:20, 26:24)
2017-11-04: PGE Skra Bełchatów – Łuczniczka Bydgoszcz 3:0 (25:22, 25:16, 25:22)
2017-11-04: ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Onico Warszawa 3:1 (25:17, 25:22, 25:27, 26:24)
2017-11-04: Dafi Społem Kielce – MKS Będzin 3:1 (25:18, 25:23, 19:25, 25:22)
2017-11-06: Aluron Virtu Warta Zawiercie – Cerrad Czarni Radom (18.00; transmisja – Polsat Sport).
Przejdź na Polsatsport.pl
