Koike Erbst przed KSW 41: Jestem silniejszy. Skończę Sowińskiego przed czasem
Kleber Koike Erbst (22-4-1, 2 KO, 18 SUB) już 23 grudnia na gali KSW 41 będzie bronił pasa mistrzowskiego w kategorii piórkowej. Po raz drugi w karierze Japończyk zmierzy się z Arturem Sowińskim (18-8-2NC, 6 KO, 7 SUB). Na gali KSW 33 lepszy okazał się "Kornik", a jak będzie tym razem? - Jeśli on myśli, że nasze drugie starcie będzie miało podobny przebieg to jest w sporym błędzie. Jeśli będzie trzeba to przewalczę pięć rund, ale chcę skończyć pojedynek przed czasem - powiedział mistrz KSW.
Maciej Turski: Po raz pierwszy wystąpisz w KSW jako mistrz organizacji. Czy w związku z tym Twojej kolejnej walce będzie towarzyszyła dodatkowa presja?
Kleber Koike Erbst: Czuję się usatysfakcjonowany i szczęśliwy, że zdobyłem tytuł mistrzowski. Pas to jednak tylko przedmiot, a celem jest dalszy rozwój w MMA. Cieszę się, że jestem mistrzem, ale w żaden sposób mnie to nie krępuję i nie dodaje żadnej presji.
Artur Sowiński w rozmowie z naszym portalem podkreślił, że oglądał Twoje walki, które stoczyłeś od Waszej pierwszej walki. Twierdzi, że sporo zmieniłeś od tamtej pory. Czy czujesz wewnętrznie taką przemianę? Jakie wnioski wyciągnąłeś z ostatniej porażki?
Nie szukam żadnych wymówek. W pierwszej walce faktycznie byłem słabszym zawodnikiem i słusznie przegrałem ten pojedynek. Nie cieszę się z tej porażki, ale śmiało mogę powiedzieć, że sporo mi dała ta przegrana i wyciągnąłem wiele wniosków z tej rywalizacji. Przemyślałem wiele spraw, zacząłem znacznie ciężej trenować i teraz jestem lepszym zawodnikiem. Na KSW 41 będę z pewnością lepiej przygotowany niż na pierwszą walkę z Arturem. Jeśli on myśli, że nasze drugie starcie będzie miało podobny przebieg to jest w sporym błędzie. To nie będzie dla niego łatwa walka i na pewno trudniejsza niż pierwsza rywalizacja.
W pierwszej walce zauważalna była przewaga fizyczna Artura Sowińskiego. Sporo sił straciłeś na wyciąganiu technik kończących, a to kosztowało Cię wiele zdrowia. Zwróciłaś na to uwagę w swoich przygotowaniach?
Rzeczywiście odczułem różnicę w warunkach fizycznych i straciłem sporo sił na wyciąganiu technik kończących. To wszystko było jednak efektem moich błędów. I to nie tylko były błędy popełnione w trakcie walki, ale również w procesie treningowym. Od tamtego czasu zmieniłem wiele w swoich przygotowaniach i teraz jestem zawodnikiem znacznie silniejszym. Jestem przekonany, że to będzie zupełnie inna walka, walka świetna w moim wykonaniu.
Od Waszej pierwszej walki o pas mistrzowski do organizacji zostały wprowadzone pojedynki pięciorundowe. Dłuższy dystans będzie dla Ciebie problemem, a może wręcz przeciwnie?
MMA to moja praca, mój zawód i muszę być gotowy na obowiązujące reguły gry. Jeśli będzie trzeba to przewalczę pięć rund, ale chcę skończyć pojedynek przed czasem. I to nie ze względu na brak szacunku do Artura, bo naprawdę doceniam jego umiejętności. Przed walkami czasami jest za dużo gadania, a później brakuje potwierdzenia wszystkich słów w klatce. Ja szanuję Sowińskiego i tego samego oczekuję od każdego rywala.
Oglądałeś walkę Sowińskiego z Wrzoskiem, którą przegrał? Czy jest to dla Ciebie materiał poglądowy w jaki sposób trzeba z nim walczyć?
Oglądałem ten pojedynek i byłem zaskoczony jego przebiegiem. Wcześniej nie miałem okazji obserwować występów "Polskiego Zombiaka" i naprawdę byłem pod wrażeniem jego postawy. Zauważyłem kilka słabszych elementów u Sowińskiego, ale każdy zawodnik ma jakieś luki. Ja też takie mam. Wygra ten, który w danym dniu będzie lepiej dysponowany i ten, który lepiej się przygotował.
W załączonym materiale wideo rozmowa z Kleberem Koike Erbstem.
Komentarze