Oświeciński: Chciałbym popsuć Popkowi święta
Tomasz Oświeciński (0-0) już nie może się doczekać swojej walki z Popkiem Monsterem (3-2, 3 KO), która odbędzie na gali KSW 41. - Nie ukrywam, że chciałbym popsuć Popkowi plany na wigilię - powiedział.
Pojedynek Oświeciński kontra Popek Monster będzie jednym z najciekawszych starć gali KSW 41, która odbędzie się 23 grudnia w katowickim Spodku.
- Nie ukrywam, że chciałbym popsuć Popkowi plany na wigilię, jednak się nie spinam. Co będzie, to będzie. On ma większe parcie i ciśnienie. Ostatnio słyszałem, że chciałby walczyć o pas w wadze ciężkiej. Powodzenia, jeszcze jestem na drodze - stwierdził "Strachu".
Dla 44-latka będzie to debiut w MMA. Pomimo tego, nie czuje presji. Wręcz przeciwnie, podchodzi do walki bardzo spokojnie.
- Ja nic nie muszę. Większość w moim wieku kończy karierę w MMA, ja dopiero zaczynam. Trenuję ciężko od maja dwa razy dziennie. Tak naprawdę mam już dosyć, chciałbym już sprawdzić swoje umiejętności - zauważył.
Oświeciński i Popek Monster, zanim zaprezentują się w klatce KSW, błyszczą na innym polu. Chodzi o trash talk.
- To wzięło się samo, nikt nas na siebie nie napuszczał. Jestem trochę innym człowiekiem niż Paweł. To on zaczął pyskówkę. Ja się staram tylko w inteligentny sposób odbić piłeczkę - stwierdził Oświeciński.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze