Barcelona rozważa zmianę nazwy stadionu Camp Nou
Historia historią, ale pieniądz rządzi się swoimi prawami. Prezydent klubu FC Barcelona, Josep Maria Bartomeu potwierdził, że trwają rozmowy dotyczące sprzedaży praw do nowej nazwy stadionu, który kibicom na całym świecie znany jest jako Camp Nou.
Obecnie trwają negocjacje z dwoma, trzema firmami, które mogłyby wykupić prawa do nowego nazewnictwa obiektu. Cena wynosi niespełna 300 mln euro.
Ewentualna sprzedaż praw do nowej nazwy stadionu to część planu Barcelony, która ma zamiar przeprowadzić renowację obiektu, który jest domowym boiskiem klubu od 1957 roku. Modernizacje miałyby też dotyczyć terenów wokół stadionu, a całość inwestycji szacowana jest na ponad 500 mln euro. – Planem Barcy jest całkowita renowacja stadionu, ale nie tylko, ponieważ dotyczy to także miasta Barcelony, gdyż zostaną odnowione tereny wokół obiektu. Firma Beko była naszym ostatnim sponsorem, z którym odnowiliśmy umowę. Kolejnym krokiem jest nadanie nazwy stadionowi – mówi prezydent klubu.
Przez wiele dekad FC Barcelona była kojarzona z brakiem nazwy jakiegokolwiek sponsora na koszulkach zawodników. Ten trend uległ zmianie kilka lat temu. Coraz większe wydatki, m.in. na gaże dla piłkarzy powodują, że dojdzie do kolejnych zmian. – Są dwie, trzy firmy, z którymi rozmawiamy. Nasz partner prawdopodobnie zapewni nam połowę inwestycji. Jednym z celów klubu jest zarabianie pieniędzy każdego roku. Oczywiście musimy te pieniądze reinwestować w graczy i nieruchomości. Chcemy grać dobry i wyjątkowy futbol. Naszym kluczowym piłkarzem jest Leo Messi, który ma czteroletni kontrakt, ale nie wydaje mi się, żeby to była jego ostatnia umowa – zaznaczył.
Wydaje się, że nawet w przypadku zmiany nazwy stadionu Blaugrany, w świadomości kibiców nadal będzie to Camp Nou.
Komentarze