Błachowicz: Nie wykonałem planu. Trenerzy mnie skarcą
Jan Błachowicz (22-7, 5 KO, 8 SUB) w świetnym stylu pokonał Jimiego Manuwę (17-4, 15 KO, 1 SUB) podczas gali UFC Fight Night w Londynie. Polak przyznał jednak po walce, że plan wykonał jedynie w 40 procentach i jego trenerzy zapewne nie byli z tego zadowoleni.
Mateusz Borek: Świetny wieczór dla Ciebie, dla kibiców. Fantastyczna walka i najcenniejszy skalp w Twojej karierze.
Jan Błachowicz: Duża zasługa trenerów, kolegów z klubu. Jak jestem dobrze przygotowany, wszystko się układa w klubie i poza klubem, to jestem nie do zatrzymania. Założenia wykonałem w 40 procentach, pewnie mnie trenerzy skarcą.
Fajnie boksowałeś, kluczowe było odsunięcie Manuwy lewym prostym.
Cały czas czułem, że on wkłada w każdy cios dużo siły i do końca jest niebezpieczny. Musiałem go trzymać na dystans, wiedziałem, że wygrywam i nie chciałem przez przypadek dostać i przegrać.
Miałeś taki moment, gdzie zaczęło Ci się wydawać, że nie wszystko idzie tak jak sobie założyłeś?
W połowie drugiej rundy wiedziałem, że to pójdzie na decyzję. Zacząłem mądrzej walczyć. Nie podpalałem się. Chciałem bezpiecznie dokończyć walkę i odebrać to co straciłem w Krakowie.
Cała rozmowa w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze