Zatorski: Nie jesteśmy faworytem, ale nie takie cuda się zdarzały

Bożena Pieczko: Przed ZAKSĄ ostatnia prosta sezonu. Przed drużyną niełatwe wyzwanie. W półfinale turnieju Final Four zmierzycie się z Cucine Lube Civitanova. Z tym zespołem już graliście i byliście blisko wygranej. Co musi się stać w Kazaniu, by ZAKSA pokonała Lube?

 

Paweł Zatorski: By pokonać Lube, musimy zagrać maksymalnie dobrze, najlepiej jak potrafimy. Na Klubowych Mistrzostwach Świata w Opolu pokazaliśmy, że da się z nimi grać, że jest szansa powalczyć. Musimy pamiętać, że to jest silna drużyna. Na pewno nie będziemy faworytem. Musimy tam jechać z fantazją, radością gry i jeśli osiągniemy swój maksymalny poziom, jesteśmy w stanie z nimi powalczyć.

 

Zagrywka to element, w którym włoska drużyna może mieć dużą przewagę. Czy najbardziej zwracacie uwagę na ten element i atomowe serwisy Osmany Juantoreny i Cwetana Sokołowa?

 

W naszej dyscyplinie już od dłuższego czasu najlepsze zespoły opierają swą grę na zagrywce i są w stanie tym elementem rozstrzygać trudne sytuacje w decydujących momentach. Musimy mocno walczyć z tą zagrywką włoskiej drużyny, wiemy jaką siłę potrafią zaprezentować. Mam nadzieję, że nasza zagrywka też będzie dobra, czego ostatnio momentami nam brakowało. Musimy walczyć, ryzykować i może to przyniesie skutek.

 

Terminarz i plan transmisji Final Four Ligi Mistrzów (Kazań, 12–13 maja):

 

2018-05-12: ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Cucine Lube Civitanova (półfinał; sobota, godzina 14.50; transmisja – Polsat Sport).
2018-05-12: Sir Colussi Sicoma Perugia – Zenit Kazań (półfinał; sobota, godzina 17.50; transmisja – Polsat Sport). 

 

2018-05-13: (Mecz o III miejsce; niedziela, godzina 14.50; transmisja – Polsat Sport).
2018-05-13: (Finał; niedziela, godzina 17.50; transmisja – Polsat Sport).

 

Cała rozmowa z Pawłem Zatorskim w załączonym materiale wideo.

Przejdź na Polsatsport.pl