Jun: Dla MMA zawiesiłem swoją karierę
Erko Jun (0-0) zmierzy się z Tomaszem Oświecińskim (1-0, 1 KO) podczas gali KSW 44 w Ergo Arenie. Niemiec, aby profesjonalnie przygotować się do walki, zawiesił nawet swoją karierę trenera personalnego, z której jest znany za naszą zachodnią granicą. O wszystkim opowiedział we wtorkowym magazynie "Puncher Extra Time".
Walka Juna z Oświecińskim od pierwszych chwil po jej ogłoszeniu, była traktowana bardziej jako freak fight niż walka dwóch profesjonalnych zawodników. Z tą opinią tylko w części zgadza się Oświeciński.
- Ja podchodzę do tego, jako do walki sportowej. Wiem, że będą hejty pod tytułem, że nie jest to walka zawodników MMA i z tym się zgadzam. To nie było jednak tak, że poszedłem do włodarzy i powiedziałem: "chcę walczyć w KSW". To KSW i inne federacje zgłosiły się do mnie, żebym zawalczył na ich galach. Długo się wahałem, ale powiedziałem, jak nie teraz to kiedy. Wszyscy wiedzą, że jestem wiekowy, a dla mnie osobiście to jest sportowe wyzwanie. Nie ma dla mnie znaczenia to, że ja wywodzę się ze sportów siłowych, a Erko jest trenerem personalnym. Biorę to na poważnie i mam nadzieję, że damy dobre show - stwierdził Polak.
Podobnego zdania jest Jun, który za naszą zachodnią granicą zrobił furorę w innej dziedzinie niż MMA. Jest bowiem jednym z najpopularniejszych trenerów personalnych i kulturystów w Europie. Na co dzień trenuje z byłym mistrzem KSW w wadze półśredniej Roberto Soldiciem (13-3, 11 KO, 1 SUB). Przygodę ze sportem rozpoczął od taekwondo, boksu tajskiego i kickboxingu, by później skupić się na sportach siłowych.
- Podchodzę do tego, jak do prawdziwej walki. Przygotowywałem się do tego bardzo ciężko, zawiesiłem swoją dotychczasową karierę, odłożyłem to na bok. Przestałem podnosić ciężary odkąd mam tę ofertę. Będziemy się bić po twarzach, to nie jest gra. Biorę to na serio, mogę to powiedzieć z całą odpowiedzialnością - powiedział Jun, dla którego będzie to debiutancka walka w MMA.
Komentarze