MŚ 2018: Mundial bez VAR? Tak wyglądałyby pary 1/8 finału
Piłka nożna idzie z duchem czasu. Do najbardziej popularnej dyscypliny sportu na świecie wprowadzane są co chwila różne nowinki technologiczne. Te najpopularniejsze to Goal Line Technology oraz Video Assitant Referee (VAR). Dzięki temu decyzje sędziowskie są w 99.3 procentach poprawne. Co by było, gdyby na mundialu w Rosji postanowiono jednak radzić sobie bez wsparcia monitorów?
W zakończonej fazie grupowej mistrzostw świata w Rosji technologia VAR była używana 335 razy. W większości przypadków był to tzw. „silent check”, czyli analiza decyzji sędziego głównego i ewentualne informowanie go w razie konieczności skorzystania z powtórki wideo.
W rundzie grupowej weryfikacja powtórek wideo była wykorzystana w wielu istotnych momentach takich spotkań jak Iran – Hiszpania oraz Maroko – Hiszpania w grupie B. Gdyby nie pomoc kamer, to Portugalia zajęłaby wyższe miejsce od mistrzów świata z 2010 roku. W grupie C dzięki technologii Goal Line arbiter uznał decydującą o zwycięstwie bramkę Paula Pogby w starciu z Australią. W tym samym meczu VAR przyczynił się do podyktowania rzutu karnego dla Trójkolorowych po faulu na Antoine Griezmannie. Dzięki temu wicemistrzowie Europy skończyli zmagania grupowe przed Danią.
W grupie E w starciu Brazylii z Kostaryką arbiter podyktował jedenastkę dla Canarinhos za rzekomy faul na Neymarze. Chwilę później sędzia po konsultacji z VAR-em anulował rzut karny, chociaż to spotkanie i tak padło łupem reprezentantów z Kraju Kawy. W grupie F to Meksyk znalazłby się przed Szwecją, gdyby na mundialu nie korzystano z wideoweryfikacji.
Przed nami osiem spotkań w pierwszej rundzie fazy pucharowej. Poniżej możemy zauważyć, że aż sześć par wyglądałoby zupełnie inaczej, gdyby w fazie grupowej nie posiłkowano się nowinkami technologicznymi.
Tak wyglądają pary 1/8 finału na mistrzostwach świata w Rosji:
Urugwaj – Portugalia
Francja – Argentyna
Brazylia – Meksyk
Belgia – Japonia
Hiszpania – Rosja
Chorwacja – Dania
Szwecja – Szwajcaria
Kolumbia – Anglia
Tak natomiast wyglądałyby pary w tej samej rundzie, gdyby w fazie grupowej nie było systemu VAR:
Urugwaj – Hiszpania
Dania – Argentyna
Brazylia – Szwecja
Belgia – Japonia
Portugalia – Rosja
Chorwacja – Francja
Meksyk – Szwajcaria
Kolumbia - Anglia
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze