UFC w Hamburgu: Chiński debiutant pokonał Stasiaka
Damian Stasiak (10-6, 1 KO, 7 SUB) przegrał jednogłośną decyzją sędziów z Liu Pingyuanem (12-5, 4 KO, 4 SUB) w pierwszej walce gali UFC Fight Night w Hamburgu. Polak pokazał się z niezłej strony w parterze, ale tylko w pierwszej rundzie. Kolejne odsłony należały już do debiutującego w organizacji Chińczyka.
Stasiak ostatni raz w oktagonie UFC pojawił się w październiku 2017 roku. Przegrał wtedy z Brianem Kelleherem. Chińczyk debiutował zaś w amerykańskiej organizacji. Liu wygrał swoje siedem poprzednich walk, sześć z nich zakończył w pierwszej rundzie.
Od początku widać było ogromną determinację u obu zawodników. Liu chciał toczyć pojedynek w stójce, Polak wolał parter. W pierwszej odsłonie łodzianinowi udało się ładnie obalić rywala i przeleżeć dużą cześć rundy będąc z góry. Nie był bardzo aktywny, ale tę partię wygrał.
W drugiej rundzie Liu trafił pięknym backfistem, który zachwiał naszym zawodnikiem. Stasiak szybko jednak obalił przeciwnika, w parterze aktywniejszy był jednak Chińczyk. Raz po raz próbował różnego rodzaju gilotyn, Polak jednak zawsze wychodził cało. Z czasem widać było zmęczenie na twarzy "Webstera".
Trzecia odsłona to już dominacja Liu, który często trafiał mocnymi ciosami. Polak stał, ale ewidentnie odczuwał ciosy rywala. Chińczyk cechował się lepszą kondycją i to przesądziło o losach walki. Sędziowie byli jednogłośni i wytypowali zwycięstwo Liu.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze