Nowakowski o treningach Heynena: Robimy wszystko, żeby przeżyć...

Adrian Brzozowski: Zastanawialiśmy się, obserwując wasz trening, jakie jest uzasadnienie tych rękawic. A jest ono bardzo proste... Michał Mieszko Gogol przyznał, że chodzi o to, by ręce się nie męczyły, nie obcierały i by zapobiec wybijaniu palców.

Piotr Nowakowski: Nie pomyliliśmy zgrupowania, nie jesteśmy w Arłamowie, tylko w Zakopanem. A te rękawice mają nas uchronić nas przed drobnymi kontuzjami, które podczas nabijania piłki o blok mogą przytrafić się naszym palcom i nadgarstkom. Pewnie będziemy je stosować na początku, a kiedy poczujemy tych piłek kilkadziesiąt czy kilkaset, to nie będziemy ich używać.

Takich nowości Vitala Heynena jest wiele?

Nie mogę powiedzieć...

Ciężka praca, mimo że to nie Spała, tylko Zakopane. Na szczęście nie chodzicie po górach...

Nie musimy chodzić, bo dostajemy tak w kość, bo nie mieliśmy sił, by podejść na Gubałówkę, która nie jest raczej zbyt wymagająca... Tak mieliśmy zacząć, ale mam nadzieję, że w najbliższych dniach przejdzie nam to zmęczenie. Wprowadzimy wtedy trochę jakości do naszych treningów, bo na razie robimy wszystko, by tylko przeżyć.

Czujesz, że zbliża się wielki turniej? Czy nie ma czasu, by o tym myśleć?

Turniej zbliża się małymi krokami, więc nie myślimy, co będzie za miesiąc. Mamy nad czym pracować, więc na tym się skupiamy. Musimy też uważać, by nie zrobić jakiejś głupoty, nie możemy grać w siatkonogę, gdyż mamy dość okrojony skład... Mamy sporo czasu.

Cała rozmowa w załączonym materiale wideo.