Tybura: Tuivasa? Termin i miejsce mi pasuje
Marcin Tybura przed tygodniem na UFC w Hamburgu powrócił na zwycięską ścieżkę. Polak umocnił się w najlepszej dziesiątce rankingu kategorii ciężkiej i szybko znalazł się "na celowniku" kolejnego zawodnika. Wyzwanie Polakowi rzucił 25-letni niepokonany Tai Tuivasa (8-0, 7 KO). - Doszły mnie słuchy, że jest takie wyzwanie. Czas i miejsce mi pasuje - mówił Tybura w studiu Polsatu Sport.
Tybura w Hamburgu pokonał najwyższego w UFC Stefana Struve. Najlepszy polski ciężki powrócił na zwycięską ścieżkę po dwóch przegranych walkach i umocnił swoją pozycję w czołowej dziesiątce królewskiej dywizji. Walka z Holendrem kosztowała uniejowianina sporo zdrowia, ale po powrocie do kraju nie narzekał na problemy zdrowotne.
- Po zabiegu prostowania przegrody czeka mnie dwa tygodnie przerwy, a na sparingach pewnie pojawię się dopiero za około miesiąc. Wtedy zacznę myśleć o terminie, chociaż myślę, że będzie to w okolicach listopada czy grudnia - mówił Tybura w studiu Polsatu Sport.
A co po powrocie na salę? W swoich ostatnich walkach Tybura mierzył się z czołowymi zawodnikami kategorii ciężkiej i na pewno w kolejnym występie również liczy na takie wyzwanie. Z pomocą 32-latkowi ruszył niepokonany w UFC Tai Tuivasa. Australijczyk w mediach społecznościowych zamieścił plakat ze podobiznami - swoją i Polaka, zachęcający do organizacji takiej walki. Co o takiej propozycji sądzi Tybura?
- Nie mam żadnych typów odnośnie swojego kolejnego występu. Doszły mnie słuchy, że jest takie wyzwanie. Myślę, że jest to jedna z walk, która może się wydarzyć. Czy się odbędzie? Tego jeszcze nie wiem. Musimy poczekać na efekty zabiegu, który przede mną. Termin grudniowy bardzo mi pasuje, gala w Australii również. Może pomszczę swoją porażkę w tym miejscu - powiedział najlepszy polski ciężki.
Transmisje gal UFC na sportowych antenach Polsatu! Już w nocy z soboty na niedzielę gala UFC 227 z dwoma walkami mistrzowskimi. Karta główna od godziny 4:00 w Polsacie Sport Extra.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze