Trener Kołeckiego: To będzie masakra i potrwa kilka sekund!
Szymon Kołecki (6-0, 6 KO) już w najbliższą sobotę zmierzy się z niepokonanym Michałem Bobrowskim (7-0, 2 KO, 3 SUB) podczas gali Babilon MMA w Międzyzdrojach. - To będzie masakra i sam się tego boję. To potrwa kilka sekund - przekonuje trener Mirosław Okniński, który współpracuje z Kołeckim od początku jego przygody ze sportami walki.
Maciej Turski: Co udało się poprawić w stylu Szymona? Do tej pory ciężko było dostrzec ten progres, bo walki trwały naprawdę krótko.
Mirosław Okniński: Poprawiliśmy wszystko - od parteru, przez zapasy, po stójkę, a Szymon wykonał naprawdę kawał dobrej roboty. Duży postęp jest widoczny gołym okiem. Na miejscu Michała bym się zastanawiał...
...nad wzięciem pojedynku?
Na szczęście wziął już tę walkę. To będzie prawdziwa masakra.
Trener mówi o masakrze, a wiele osób podkreśla, że to na pewno najpoważniejszy sprawdzian w karierze Szymona. Patrząc na dotychczasowe osiągnięcia trudno się z tym nie zgodzić. Siedem wygranych walk, żadnej porażki i dopiero 23 lata.
Michał jest naprawdę bardzo dobrym przeciwnikiem i jest to kolejny rywal, ale pierwszy, na którego nie mogą narzekać najwybredniejsi fani. Dla Szymona będzie to wielkie wyzwanie, ale nie zapominajmy, że on też ma na swoim koncie sześć wygranych walk i jest mistrzem olimpijskim. Za Szymonem nie stoi tylko siła, ale również ciężka praca. Szymon pracuje dwa, trzy razy mocniej niż inni zawodnicy. Naprawdę warto obejrzeć tę walkę... Myślę, że to potrwa kilka sekund.
Szymon również twierdzi, że nawet wizualizując sobie ten pojedynek nie wyobrażał sobie scenariusza, w którym walka trwała cały dystans. Po zakończonych przygotowaniach trener jest podobnego zdania?
Boję się tego, co widzę na treningach. Jest w niesamowitej formie i naprawdę zapowiada się prawdziwa masakra. Prowadziłem wielu zawodników - walczący dla UFC, mistrzów KSW i wygrywających w wielu formułach walki, ale tak ciężko i mocno trenującego zawodnika jakim jest Szymon jeszcze przez 20 lat nie trenowałem. Mówię to z całym przekonaniem.
Każdy podkreśla, że Szymona atutem jest siła. A trenera zdaniem jakie będą jego inne atuty w starciu z Michałem Bobrowskim? Co może odegrać kluczową rolę w Międzyzdrojach?
Szymon poza tzw. siłą dynamiczną ma sporą wiedzę techniczną. Posiadł umiejętności techniczne na wysokim poziomie w każdej płaszczyźnie. Ma do tego smykałkę jak mało kto, a na macie regularnie pojawia się przecież dopiero półtora roku. Inni zawodnicy potrzebowaliby do takich efektów sześciu, siedmiu lat. Naprawdę widzę ogromny postęp techniczny i mam ogromny szacunek do Szymona za to, ile pracy wykonuje każdego dnia. Mam też szacunek do Michała, że wziął tę walkę. Na jego miejscu zastanowiłbym się trzy razy...
Szymon w trakcie przygotowań miał okazję trenować m.in. z Michałem Oleksiejczukiem z UFC, ale także Antonim Chmielewskim czy Krzysztofem Kułakiem. Jak ta współpraca z liczącymi się nazwiskami polskiej sceny wyglądała?
Niezwykle cieszę się, że Michał dołączył do teamu Szymona. To niezwykły talent, moim zdaniem największy wśród polskich zawodników walczących dla UFC. Trenowałem długo Krzysztofa Jotko, ale Michał ma naprawdę jeszcze większe papiery. Nie deprecjonuję umiejętności i potencjału Krzysia, bo życzę mu jak najlepiej, ale Michał trenując na przysłowiowej prowincji już osiągnął wiele. Myślę, że przed nim wielka przyszłość i będzie wielką gwiazdą. Ma wiedzę i wiarę, że może być najlepsze. To też jest niezwykle istotne. Co Michał powiedział o Szymonie? Że to polska wersja Caina Velasqueza. Jeśli taki zawodnik mówi w taki sposób, to o czymś to świadczy. Cieszę się, że Szymon okazał się magnesem, który przyciąga ciekawe nazwiska na matę naszej sali.
Szymon nie chciał zdradzić planu na nadchodzącą walkę, jak przystało na sumiennego ucznia. Wszystkie jego dotychczasowe pojedynki kończyły się podobnie... Plan na Michała też zakłada błyskawiczne sprowadzenie i szybkie dokończenie walki w parterze?
Nie chciałbym zdradzić planu, ale szykujemy kopnięcie obrotowe z wyskoku i myślę, że nikt w to nie uwierzy, ale jak już zobaczycie to na pewno wam się spodoba. Walka to jest walka, a wynik zawsze może być różny. Patrząc jednak na Szymona to po prostu nie widzę innego zakończenia niż szybkie zwycięstwo.
W załączonym materiale wideo cała rozmowa z trenerem Szymona Kołeckiego - Mirosławem Oknińskim.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze