Podróż w czasie! Giba i Kadziewicz walczyli w finale MŚ 2006
Powrót do przeszłości! W ramach studia przed meczem reprezentacji Polski z Francją w Memoriale Wagnera przenieśliśmy się w czasie do 2006 roku, gdy w Tokio biało-czerwoni przegrywali z Brazylią finał mistrzostw świata. W tym meczu po dwóch stronach siatki spotkali się Giba i Łukasz Kadziewicz. Teraz obaj mieli okazję powspominać tamten dzień!
Czy były reprezentant Polski go pamiętał? "Jak mógłbym nie pamiętać? To jeden z najgorszych dni mojego życia!" - przyznał Kadziewicz. Podopieczni Raula Lozano przegrali wówczas bardzo gładko "do zera" (12:25, 22:25, 17:25), a na ich szyjach zawisły srebrne medale.
"To był świetny mecz. Polacy zameldowali się w finale bez choćby jednej porażki, a my byliśmy nerwowi" - dodał od siebie Giba. Teraz obaj rywale z 2006 mają zupełnie inne zadania i będą wspólnie omawiać boiskowe wydarzenia. Jak odnajdują się w nowej roli? "Fantastycznie! Praca w telewizji razem z takimi osobistościami to czysta przyjemność. Teraz siatkówka wygląda inaczej, patrzę na nią z większym dystansem" - mówił "Kadziu".
"Zgadzam się! Sport pracuje na telewizję i odwrotnie. Teraz możemy opowiadać o swoich doświadczeniach. Dwanaście lat temu walczyliśmy na parkiecie, teraz razem dzielimy się wrażeniami, to jest piękne" - zakończył Brazylijczyk.
W załączonym materiale wideo wypowiedzi byłych siatkarzy oraz archiwalne obrazki z 2006 roku!
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze