MŚ w siatkówce: Takim składem zagramy przeciwko Serbii?

- Od mistrzostw świata w Polsce minęły cztery lata. Wtedy to niesamowite emocje poniosły nas do finału w Katowicach. W środę 27 września odżywają na nowo. Jesteśmy w szóstce najlepszych na świecie, ale wygląda na to, że ekipa Vitala Heynena dowodzona przez kapitana Michała Kubiaka wcale się nie chce tutaj zatrzymać. Są jeszcze pokłady energii, żeby powalczyć o medale - mówi w korespondencji z Turynu Marcin Lepa. 

- Czy stać na to biało-czerwonych? Wieczorem 27 września poznamy pierwszą odpowiedź. Pokonaliśmy już Serbów na tych mistrzostwach 3:0. To było niemal perfekcyjne spotkanie w wykonaniu Polaków, ale 26 września widzieliśmy odpowiedź dumnych Serbów, którzy rozbili Italię, także 3:0. Czy to jest odrodzona drużyna Grbicia, która tym razem się nam przeciwstawi - zastanawia się nasz reporter. 

- To jest nasza gra. Jak chcemy grać swoją najlepszą siatkówkę, to musimy mieć energię. Jeżeli tej energii nie mamy, to możemy przegrać z każdym zespołem. Nie mamy stanów pośrednich. Albo gramy bardzo dobrze albo nas nie ma - mówi środkowy Serbii Srecko Lisinac.

Być może stać nas na jeszcze jedno wielkie spotkanie. Odpowiedź otrzymamy po 20:30, w Turynie. Miejmy nadzieję, że Drzyzga, Kurek, Kubiak, Szalpuk, Nowakowski, Kochanowski i Zatorski poprowadzą Polskę ku półfinałowi mistrzostw świata - kończy Lepa. 

W załączonym materiale wideo korespondencja z Turynu.

Transmisja meczu Polska - Serbia od godz. 20.20 w Polsacie Sport i Super Polsacie. Wtedy też ruszy relacja live na naszym portalu.

Od godz. 19.30 w Polsacie Sport studio przedmeczowe z Turynu