Heynen: Nie przyszedłem do Polski po mistrzostwo świata
Po zwycięstwie z Brazylią w finale mistrzostw świata radości nie krył, z reguły poważny, selekcjoner reprezentacji Polski Vital Heynen. Belg przyznał, że kadrze towarzyszyły trudne momenty - One nas zbudowały - dodał. Ponadto stwierdził również, że przed kadrą większe wyzwania niż mistrzostwa świata.
Marcin Lepa: Kluczem było to, że trener zawsze mówi wszystko wprost, w oczy?
Vital Heynen: Jedność była kluczem, zawsze byliśmy wobec siebie szczerzy, mówiliśmy sobie wszystko wprost. Ciężko to przyznać, ale były przełomowe momenty, jak choroba Michała Kubiaka, czy też porażki, lecz to nas zbudowało.
To początek tej grupy, tej drużyny?
Jesteśmy mistrzami świata, bo mamy wspaniały zespół. Dla nas to początek, bo ja przyszedłem do Polski, by zdobyć medal igrzysk olimpijskich. Przyszły rok będzie jeszcze trudniejszy.
Miał już trener brązowy medal, teraz złoto. Jakie to uczucie?
To było niewiarygodne, ten zespół zachwycał swoją grą. Niesamowite jest to, że z Niemcami po trzech latach pracy wywalczyłem brązowy medal. Z Polakami pracuję pięć miesięcy i jest złoto i nie wiem czy coś takiego jest możliwe do powtórzenia.
Cała rozmowa w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze