Niemieckie media bez litości: "Horro-Bilanz", "Jogi, wystarczy!"
O piłkarskiej reprezentacji Niemiec dawno nie było tak głośno w negatywnym świetle jak obecnie. Po porażce w Lidze Narodów z Holandią 0:3, nasi zachodni sąsiedzi stanęli przed widmem degradacji do niższej dywizji. Posada selekcjonera Joachima Loewa wisi na włosku, a niemieccy dziennikarze sugerują "Jogi, dosyć, kończ już".
W ten sposób pisze Bild, który przypomina, że porażka 0:3 z Holandią jest dla reprezentacji Niemiec najwyższą pod wodzą Loewa od 2007 roku i ówczesnego niepowodzenia w takim samym stosunku z Czechami.
Dziennikarze w Niemczech zastanawiają się, czy nie było błędem pozostawienie Loewa na stanowisku selekcjonera kadry po odpadnięciu w fazie grupowej tegorocznego mundialu w Rosji. "Bild miał tutaj jasne zdanie. Trener, który wykonał wspaniałą pracę przez dwanaście lat zasługuje na drugą szansę, aby pokazać, że stać go na więcej niż na mistrzostwach świata w Rosji. Niestety, Loew tego nie pokazuje" - piszą tamtejsi dziennikarze.
"Nikt nie oczekiwał, że pokonamy Francję i Holandię 5:0 i zmieciemy ich z powierzchni ziemii. Ale oczekiwaliśmy nowego planu na przyszlość. Oczekiwaliśmy w jaki sposób Loew chce rozwinąć drużynę narodową do Euro 2020. A tymczasem widzieliśmy Boatenga, Hummelsa i Mullera z Francją. Potem widzieliśmy Boatenga, Hummelsa i Mullera z Holandią. Loew boi się podejmować odważnych decyzji".
Żurnaliści Bilda zastanawiają się, dlaczego Loew nie chce postawić na takich zawodników jak Julian Brandt, Leroy Sane i Niklas Sule. "Jak kolejne pokolonie ma się rozwijać, skoro nie gra? To różnica, kiedy przegrywasz z Holandią w odważnym, przyszłościowym składzie, a kiedy przegrywasz z zawodnikami z przeszłości" - czytamy.
Nasi zachodni sąsiedzi porównują obecne błędy Loewa z tymi, które popełnił na Euro 2012, gdzie Niemcy odpadli w pólfinale z Włochami, a także te z 2018 w trakcie mundialu w Rosji.
"Wystarczy, Yogi!" - piszą w Bildzie, przypominając słowa Loewa mówiące o braku jakości wśród niemieckiej młodzieży. Czarę goryczy przelał występ z Holandią 27-letniego napastnika Schalke 04, Marka Utha, który w tym sezonie nie zdobył jeszcze żadnej bramki. Loew gubi się w swoich decyzjach i mecz przeciwko Francji jest dla niego o być albo nie być.
Także niemieccy eksperci krytykują Loewa. Wśród nich jest m.in. były reprezentant, Michael Ballack. Swojego trenera broni Toni Kroos. - Są tacy, którzy uważają, że lepiej odejść jako zwycięzca, a są tacy, którzy odchodzą po porażce. Uważam, że możemy znaleźć nowe bodźce bez konieczności zmiany selekcjonera - rzekł pomocnik.
Lothar Matthaus apeluje z kolei o zmianę pierwszego bramkarza, którym jest Manuel Neuer, a według byłego piłkarza m.in. Bayernu Monachium i Interu Mediolan, powinien być nim Marc-Andre ter Stegen. - Neur obecnie znajduje się bez formy. Nie widać u niego tej pewności siebie, którą miał przed poważną kontuzją. Byłem bardzo zaskoczony składem wydelegowanym przez Joachima Loewa. Grają w niej zawodnicy, którzy są bez formy - powiedział Matthaus.
Wtóruje mu inny były kadrowicz, Jurgen Kohler - Aby wrócić na światowy szczyt, nie możesz bać się podejmowac odważnych decyzji. Tacy piłkarze jak Sane i Brandt nie są jeszcze gotowi, ale musisz to zaakceptować, aby uzyskać w perspektywie dobry zespół - podkreślił na łamach Kickera.
Niemieccy dziennikarze nie mają skrupułów wobec Loewa. Przywołują jego obecny bilans z kadrą - 104 zwycięstwa, 31 remisów oraz 28 porażek, ale już w 2018 roku ten bilans brzmi 3 zwycięstwa, 2 remisy oraz 5 porażek, co zostało zatytułowane jako "Horror-Bilanz!", czego tłumaczyć nie trzeba.
Ostatni raz Niemcy ponieśli pięć porażek w roku kalendarzowym w 1985 roku pod wodzą Franza Beckenbauera, a także w 1956 roku pod wodzą Seppa Herbergera. "Problem Jogiego polega na tym, że ma jeszcze trzy spotkania w tym roku. Reprezentacja DFB nigdy w historii nie przegrała sześciu meczów w roku!" - grzmią dziennikarze.
Na koniec oddajmy głos samemu zainteresowanemu, który nieco dodaje oliwy do ognia. - To zrozumiałe, że pojawia się olbrzymia krytyka. Jako trener jestem w stanie sobie z tym poradzić. Gdyby chodziło tylko o krytykę, wówczas nie byłoby problemu - stwierdził tajemniczo Leow. Jedno jest pewnie. U naszych zachodnich sąsiadów jest naprawdę gorąco.
Mecz Francja - Niemcy w Lidze Narodów we wtorek o godz. 20:45. Transmisja w Polsacie Sport.
Przejdź na Polsatsport.pl