UFC Fight Night: Błachowicz – Santos. Transmisja w Polsacie Sport
W sobotni wieczór dojdzie do długo wyczekiwanej gali przez polskich kibiców MMA. W walce wieczoru gali UFC Fight Night Jan Błachowicz (27-3, 5 KO, 9 SUB) zmierzy się Thiago Santosem (20-6, 14 KO, 1 SUB). W Pradze wystąpi także inny Polak Michał Oleksiejczuk (12-2-1NC, 8 KO, 1 SUB). Dla Błachowicza ewentualne zwycięstwo może oznaczać walkę o pas w następnym starciu! Transmisja gali od godziny 20.00 w Polsacie Sport.
Czwarty w rankingu półciężkich organizacji UFC Błachowicz stanie do jednej z ważniejszych, jeśli nie najważniejszej walki w dotychczasowej karierze. Tym razem na drodze stanie mu Brazylijczyk Thiago Santos. Cieszynianin jest coraz częściej wymieniany w gronie kandydatów do starcia o mistrzowski pas. Wszystko za sprawą czterech zwycięstw z rzędu, po których notowania Polaka w największej organizacji MMA na świecie znacząco wzrosły.
„Cieszyński Książe” od początku tygodnia przebywa w Pradze. Jego przygotowania przebiegły zgodnie z planem, a podczas ważenia zmieścił się w limicie 205 funtów. Jego rywal był minimalnie lżejszy - 204 funty. Dzięki bliskiej od domu lokalizacji gali nie musiał poświęcać czasu na aklimatyzację. Był za to czas na ciężką pracę i zwiedzanie. Błachowicz to doświadczony zawodnik UFC, dlatego o jego przygotowanie fani mogą być spokojni.
- Janek jest w bardzo dobrej formie – zapowiada jego trener odpowiedzialny za walkę w stójce Robert Złotkowski, z którym rozmawialiśmy w piątek w Pradze . – Wiem, że zawsze tak mówię, ale Janek jest już tak dojrzałym i świadomym zawodnikiem. Z walki na walkę jest coraz lepszy, coraz lepiej umie się przygotować. Wie, jak blisko jest sukcesu, czyli walki mistrzowskiej UFC - dodaje wyraźnie podekscytowany Złotkowski.
34-letni Błachowicz nie przegrał od października 2017, gdy w Gdańsku podczas, polskiej gali UFC pokonał przez duszenie Devina Clarka. Od tamtego pojedynku wygrał jeszcze trzy starcia. Ostatni pojedynek stoczył we wrześniu 2018 w Moskwie, gdzie znów przez duszenie pokonał Nikitę Krylowa. Polak doskonale zdaje sobie sprawę z wielkiej stawki pojedynku w Pradze. Nie dość, że to jego pierwszy w karierze Main Event na gali UFC, to ewentualne zwycięstwo otwiera drogę do wymarzonego starcia o pas UFC, który aktualnie należy do Amerykanina Jona Jonesa.
Rywal Błachowicza - 35-letni Brazylijczyk Thiago Santos to doświadczony zawodnik. Wprawdzie tak, jak Błachowicz nie dostąpił jeszcze zaszczytu starcia o pas UFC, ale występował już w walce wieczoru tej organizacji. We wrześniu ubiegłego roku w Sao Paulo pokonał przez TKO w trzeciej rundzie Amerykanina Eryka Andresa. W sumie Brazylijczyk ma na koncie 20 zwycięstw, z tego 14 przez TKO lub KO. Przegrywał sześciokrotnie. Ostatni raz 21 kwietnia w Atlantic City przez KO w pierwszej rundzie z Dawidem Branchem (USA). Od tamtej pory zdążył stoczyć trzy pojedynki, wszystkie wygrał. W rankingu kategorii półciężkiej jest na szóstym miejscu.
- Santos to niezwykle groźny, bardzo agresywny zawodnik. Nie trzeba być wirtuozem taktyki, by wiedzieć, że jego atutem będzie stójka. W czasie przygotowań główny nacisk kładliśmy na to, by nie dać się trafić tymi jego szaleńczymi atakami. Ma mocną „obrotówkę” i lewy sierp. Na to będziemy uważać. My oczywiście też mamy swój plan. Jak się uda go zrealizować, będziemy mogli rozmawiać o kolejnej walce - zapowiada główny drugi z trenerów Błachowicza Robert Jocz.
- Janek ma w głowie plan na walkę. Wyjdzie i zrobi co trzeba. Będzie się bił tak, jak przeciwnik pozwoli. Błachowicz jest bardzo wszechstronnym zawodnikiem, umie sobie poradzić zarówno w stójce, jak i w parterze. Musi być czujny. Bo Santos jest bardzo niebezpieczny w każdej płaszczyźnie – dodaje Złotkowski.
- Mamy nadzieję, że Janka poniesie doping. Choć nie wiemy ilu będzie polskich kibiców. Bilety na tę galę rozeszły się zanim ogłoszono walkę wieczoru. Nasi fani nie mieli więc zbyt wielu szans, by je kupić, gdy okazało się, że Janek będzie tu walczył. Ale cały czas odbieramy informacje na social mediach od fanów, że będą. Nie wiem, jak, ale zdobyli te wejściówki. Wierzę więc, że biało-czerwona armia zasiądzie na trybunach i Janek doczeka się największego dopingu od czasu startów w Polsce – mówi Łukasz "Juras" Jurkowski, przyjaciel Błachowicza, komentator Polsatu Sport, który w Pradze, jak zwykle podczas walk "Cieszyńskiego Księcia", będzie w jego teamie.
- Przez to, że Janek mieszkał w Cieszynie - blisko granicy z Czechami, traktują go tutaj trochę jak swojego - mówi z kolei Mirosław Okniński, trener drugiego z Polaków, który wystąpi w Pradze Michała Oleksiejczuka. - Janek jest już tak doświadczonym zawodnikiem, że powinien ograć Brazylijczyka taktycznie. Jego rywal jest bardzo niebezpieczny, więc musi uważać. Liczę też na mojego podopiecznego Michała Oleksiejczuka. Mam nadzieję, że dwie "polskie" walki skradną show - dodaje Okniński.
Pochodzący z Łęcznej Oleksiejczuk zmierzy się z Gianem Villante (USA, 17-10, 10 KO, 2 SUB). Po nieudanym debiucie Polaka będzie to jego druga walka w UFC. W grudniu 2017 roku jego pierwotnie wygrane starcie z Khalilem Rountreem nie zostało rozstrzygnięte, ponieważ Polak nie przeszedł testów antydopingowe. „Lord” został ukarany rocznym zawieszeniem. Teraz wraca, by zmyć plamę i pokazać swoje umiejętności raz jaszcze.
Walka wieczoru:
205 lb.: Jan Błachowicz vs Thiago Santos
Karta główna:
265 lb.: Stefan Struve vs Marcos Rogerio de Lima
205 lb.: Michał Oleksiejczuk vs Gian Villante
125 lb.: Liz Carmouche vs Lucie Pudilova
135 lb.: John Dodson vs Petr Yan
205 lb.: Magomed Anakalaev vs Klidson Farias
Karta wstępna:
125 lb.: Veronica Macedo vs Gilian Robertson
170 lb.: Carlo Pedersoli vs Dwight Grant
155 lb.: Damir Hadzovic vs Marco Polo Reyes
170 lb.: Michel Prazeres vs Ismail Naudriev
145 lb.: Daniel Teymur vs Chris Fishgold
155 lb.: Rustam Khabilov vs Diego Ferreira
155 lb.: Damir Ismagulov vs Joel Alvarez
Transmisja gali UFC w Pradze z walką wieczoru Błachowicz - Santos od 20.00 w sobotę w Polsacie Sport!
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze