CF. Boniek: Gdybym zadzwonił do Allegriego, to zacząłby się śmiać jak stąd do Meksyku
- Miałem 4-5 nazwisk kandydatów na selekcjonera, ale powiem szczerze, że jak zadzwoniłem do Paulo Sousy, to już nie chciałem rozmawiać dalej. Nie lubię takich sytuacji, że rozmawiam z kilkoma osobami. Jeżeli chodzi o finanse, to nie zgodził się tak szybko. To wcale nie było takie proste. Trener zarobi dużo, jeżeli będzie wygrywał. Natomiast gdyby zadzwonił do takich trenerów jak Massimiliano Allegri czy Maurizio Sarri. Gdybym zadzwonił do Allegriego, to zacząłby się śmiać jak stąd do Meksyku - powiedział w programie "Cafe Futbol" prezes PZPN Zbigniew Boniek.